Silnik Renault zyska dodatkową moc. "Od dawna na to czekaliśmy"

Podczas Grand Prix Austrii Renault ma przedstawić nową specyfikację MGU-K. Zespoły korzystające z silników francuskiego producenta, jak Red Bull Racing czy McLaren, nie muszą jednak korzystać z nowej baterii.

Łukasz Kuczera
Łukasz Kuczera
Carlos Sainz za kierownicą Renault Materiały prasowe / Michelin / Na zdjęciu: Carlos Sainz za kierownicą Renault
Renault bardzo długo pracowało nad nową wersją MGU-K. Francuzi liczyli, że uda się ją wprowadzić już na początku 2017 roku, ale mieli spore problemy z niezawodnością tego komponentu. W efekcie dopiero podczas najbliższego Grand Prix Austrii ekipy korzystające z silników Renault będą mogły skorzystać z nowej baterii.

Wiele wskazuje jednak na to, że nie wszystkie zespoły sięgną na Red Bull Ringu po MGU-K w nowej specyfikacji. Jest to związane z regulaminem. Przepisy zakładają, że kierowcy w trakcie sezonu mają do dyspozycji ledwie dwie baterie. Skorzystanie z większej liczby podzespołów skutkuje karą w postaci przesunięcia na polach startowych.

- Nowe MGU-K będzie dostępne dla wszystkich zespołów, jeśli tylko będą tego chciały. Może się tak zdarzyć, że nie wszyscy postanowią z niego skorzystać. Od dawna czekaliśmy na tę część, ale mieliśmy trochę problemów. Niektóre ekipy już się zadeklarowały, że będą stosować MGU-K w starej specyfikacji, bo gwarantuje ona wyższą niezawodność - powiedział Cyril Abiteboul, dyrektor wykonawczy Renault.

W ostatnim Grand Prix Francji w samochodzie Carlosa Sainza doszło do awarii MGU-K. Dlatego też Renault postanowiło zaryzykować i wprowadzić do swoich samochodów nowszą baterię.

- Ta część jest bardzo delikatna. Świadomie postanowiliśmy wydłużyć jej żywotność, bo wiedzieliśmy, że mamy w zanadrzu nową baterię z lepszą wydajnością - dodał Abiteboul.

ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Polska - Kolumbia: rozżalenie wśród kibiców. "Czują się oszukani"


Czy Renault wygra wyścig F1 w sezonie 2018?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×