Renault nie wyklucza transferu Fernando Alonso. "Darzymy go ogromnym szacunkiem"
Renault nie wyklucza pozyskania Fernando Alonso. Francuski zespół podkreśla jednak, że w grę mogłaby wchodzić jedynie dłuższa współpraca. - Podpisywanie kontraktu na rok nie miałoby sensu - powiedział Cyril Abiteboul, szef Renault.
- Nie spieszymy się z decyzją. Musimy też zobaczyć jakie będą skutki uboczne decyzji Red Bulla w sprawie silników. Dobrze nam się współpracuje z obecnym duetem kierowców i chcielibyśmy ich zatrzymać. Zachowuję jednak spokój. Jeśli będziemy mieć konkurencyjny samochód i stale będziemy czynić postępy, to inni będą zainteresowani naszym wyborem - powiedział Cyril Abiteboul, szef Renault.
Hiszpańskie media donoszą, że opcją dla Renault może być Fernando Alonso. 36-latek triumfował w barwach zespołu z Enstone w F1 w latach 2005-2006. Obecnie Alonso jest związany z McLarenem, ale wyniki brytyjskiej ekipy pozostawiają sporo do życzenia. Dlatego nie można wykluczyć sytuacji, w której 36-latek poszuka nowego pracodawcy po zakończeniu obecnej kampanii.
- Nie chcę nakręcać tej plotki. Myślę, że wpierw Fernando musi zadecydować, co jest najlepsze dla niego. Czy chce nadal startować w F1, czy też nie - dodał Abiteboul.
Szef Renault podkreślił, że współpraca z Alonso miałaby sens jedynie w przypadku, gdyby została zaplanowana na dłuższy okres czasu. - Darzymy go ogromnym szacunkiem. Jesteśmy zainteresowani kierowcami, którzy mogliby zostać z nami na dłuższą metę. Moglibyśmy osiągnąć porozumienie z Fernando, ale podpisywanie kontraktu na rok nie miałoby sensu - podsumował Abiteboul.
ZOBACZ WIDEO Oryginalne kandydatury na trenera reprezentacji Polski. "Świetni komentatorzy, ale nie mają doświadczenia"