Nadal nie wiadomo jak będzie wyglądać skład Renault na kolejny sezon Formuły 1. Obecnie barw francuskiego zespołu bronią Nico Hulkenberg oraz Carlos Sainz. Ekipa chętnie zatrzymałaby obu kierowców, ale niepewna jest przyszłość Sainza. 23-latek jest bowiem jedynie wypożyczony z Red Bull Racing.
- Nie spieszymy się z decyzją. Musimy też zobaczyć jakie będą skutki uboczne decyzji Red Bulla w sprawie silników. Dobrze nam się współpracuje z obecnym duetem kierowców i chcielibyśmy ich zatrzymać. Zachowuję jednak spokój. Jeśli będziemy mieć konkurencyjny samochód i stale będziemy czynić postępy, to inni będą zainteresowani naszym wyborem - powiedział Cyril Abiteboul, szef Renault.
Hiszpańskie media donoszą, że opcją dla Renault może być Fernando Alonso. 36-latek triumfował w barwach zespołu z Enstone w F1 w latach 2005-2006. Obecnie Alonso jest związany z McLarenem, ale wyniki brytyjskiej ekipy pozostawiają sporo do życzenia. Dlatego nie można wykluczyć sytuacji, w której 36-latek poszuka nowego pracodawcy po zakończeniu obecnej kampanii.
- Nie chcę nakręcać tej plotki. Myślę, że wpierw Fernando musi zadecydować, co jest najlepsze dla niego. Czy chce nadal startować w F1, czy też nie - dodał Abiteboul.
Szef Renault podkreślił, że współpraca z Alonso miałaby sens jedynie w przypadku, gdyby została zaplanowana na dłuższy okres czasu. - Darzymy go ogromnym szacunkiem. Jesteśmy zainteresowani kierowcami, którzy mogliby zostać z nami na dłuższą metę. Moglibyśmy osiągnąć porozumienie z Fernando, ale podpisywanie kontraktu na rok nie miałoby sensu - podsumował Abiteboul.
ZOBACZ WIDEO Oryginalne kandydatury na trenera reprezentacji Polski. "Świetni komentatorzy, ale nie mają doświadczenia"