Robert Kubica pogodzony z sytuacją. "Gdybyśmy walczyli o zwycięstwa, byłoby trudniej"

Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Robert Kubica i Siergiej Sirotkin
Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Robert Kubica i Siergiej Sirotkin

Zimą Robert Kubica przegrał walkę o miejsce w Williamsie. Słabe wyniki brytyjskiego zespołu sprawiły, że Polakowi łatwiej pogodzić się z decyzją Brytyjczyków. - Gdybyśmy walczyli o zwycięstwa, byłoby trudniej - stwierdził Polak.

W tym artykule dowiesz się o:

Tegoroczna konstrukcja Williamsa pozostawia wiele do życzenia. Model FW41 ma sporo niedociągnięć, przez co Lance'owi Strollowi i Siergiejowi Sirotkinowi zdobywanie punktów przychodzi z niezwykłą trudnością. Na koncie zespołu są ledwie 4 punkty, które Kanadyjczyk wywalczył podczas Grand Prix Azerbejdżanu.

Zespołowi stara się pomóc Robert Kubica. Zimą 33-latek został kierowcą rezerwowym ekipy z Grove. Wprawdzie Polak był solidnym kandydatem do regularnej jazdy, ale ostatecznie przegrał walkę o kontrakt z Sirotkinem. Jego umowa zapewnia mu jednak występy w oficjalnych testach F1 oraz trzech sesjach treningowych.

- Na pewno wolałbym częściej w samochodzie. Fakt jest jednak taki, że dla mnie to świetna okazja, by żyć moją pasją, być obecnym w padoku F1. Przy obecnych regulacjach, gdzie mamy sporo ograniczeń w testowaniu samochodów, nie jest łatwo. Nie mamy zbyt wielu kierowców rezerwowych, którzy dostają swoje szanse. Dla mnie takie występy to doskonała okazja, bo zdaję sobie sprawę, że jestem w stanie się regularnie ścigać. Mimo moich ograniczeń - powiedział Kubica.

Krakowianin nie ukrywa, że słabe wyniki Williamsa sprawiają, że łatwiej pogodzić się z koniecznością obserwowania wyścigów z poziomu garażu. - Zeszłoroczne testy dały mi sporo pewności siebie. Budowałem ją od jakiegoś czasu i wiem na co mnie stać. Oczywiście, wolałbym się ścigać, ale gdy widzisz jaka jest wydajność tego samochodu, to pogodzenie się z rolą rezerwowego przychodzi nieco łatwiej. Gdybyśmy walczyli o zwycięstwa i podia byłoby trudniej. To nie jest jednak kwestia pozycji. Skłamałbym, gdybym powiedział, że obecna sytuacja mi się podoba - dodał kierowca z Polski.

Reprezentant stajni z Grove dostrzega też plusy pracy na rzecz Williamsa. - Czuję się dobrze. Zaakceptowałem swoją rolę w Williamsie. Wiedziałem, na co się piszę, gdy przyjmowałem ich ofertę. Mam profesjonalne podejście do sprawy, chcę jak najlepiej pomóc zespołowi, którego jestem częścią - podsumował Kubica.

ZOBACZ WIDEO Ekspert wróży Kubicy błyskawiczny powrót. "Jego wyniki są niewiarygodne!"

Komentarze (9)
avatar
Niki Lauda
17.07.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Na hulajnodze to na pewno... 
avatar
Niki Lauda
17.07.2018
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Panie rulz007 kierowcą to on był...proszę Pana 
avatar
Niki Lauda
17.07.2018
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
Kubica pogodzony, Kubica pomyślał, Kubica powiedział, Kubica się... z...ał. Po co tworzyć na siłę kierowcę f1 z pana K jak wiadomo że już nigdy nim nie będzie. Gratulacje pismakom determinacji Czytaj całość
avatar
Lewa Renka Kupicy
17.07.2018
Zgłoś do moderacji
2
3
Odpowiedz
Ty Roberto klasę pokazałeś na ostatnim treningu, jak Stroll zlał Cię o ponad 0,7s. Chyba ostatecznie zamknąłeś sobie drogę do powrotu do wyścigów F1 (w sumie dla Twojego dobra, skoro w WRC lubi Czytaj całość