"Marca": Verstappen nie chce ścigać się z Sainzem

Materiały prasowe / Red Bull / Max Verstappen na torze Hockenheim
Materiały prasowe / Red Bull / Max Verstappen na torze Hockenheim

Według źródeł hiszpańskiej gazety, Max Verstappen jest przeciwny, aby ponownie jego partnerem zespołowym był Carlos Sainz jr. Obaj kierowcy ścigali się już razem w Toro Rosso.

Szokujące odejście Daniela Ricciardo z Red Bull Racing po sezonie 2018 sprawiło, że na rynku transferowym kierowców może dojść do przetasowań. Jeszcze kilka tygodni temu Christian Horner zapewniał, że ewentualnym zastępcą Australijczyka będzie Carlos Sainz jr. Jak na razie Hiszpan na ten rok został wypożyczony do Renault z Toro Rosso i nie wiadomo jaka będzie teraz jego przyszłość.

W przeszłości duet Verstappen i Sainz ścigał się już razem w Toro Rosso. Jednak ich relacje były trudne, aż w końcu Holender awansował do Red Bull Racing. Od tego czasu wygrał cztery wyścigi, a Hiszpan nie stał jeszcze ani razu na podium. Mogłoby się to zmienić, gdyby trafił do stajni z Milton Keynes.

Jednak według informacji hiszpańskiej gazety "Marca", obóz Verstappena jest bardzo przeciwny dołączeniu Sainza do Red Bull Racing.

Tym samym otwiera się szansa dla Pierre'a Gasly'ego, który może z Toro Rosso awansować do głównego zespołu. Natomiast Sainz miałby znaleźć posadę w McLarenie.

ZOBACZ WIDEO Drony kluczowe przy wyprawie Andrzeja Bargiela na K2. Dostarczyły leki i zapomnianą kamerę

Komentarze (4)
avatar
Stelmet_Falubaz
6.08.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Verstappen rządzi. Trochę wstyd dla zażądu zespołu. 
avatar
Ricciardo
5.08.2018
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Nie będzie to komentarz, ani przyjemny, ani napisany z chęcią powiedzenia tego wszystkiego, ale w głębi serca czuję, że muszę.
Jeśli te informacje są prawdą, a tego ze strony Maxa można się spo
Czytaj całość
avatar
DorianHC
5.08.2018
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Alonso!!!!!!! 
Rafal Szafran
5.08.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dzieciak zaczyna plakac? Kogo by chcial moze Lewisa? Niech pomysli najpierw