W obecnym sezonie George Russell jest na dobrej drodze, by sięgnąć po tytuł mistrzowski w Formule 2. O ogromnym potencjale 20-latka świadczy fakt, że nie tylko jest zdecydowanym liderem klasyfikacji generalnej F2, ale potrafił również wykręcić najlepszy czas za kierownicą Mercedesa podczas niedawnych testów F1 na Hungaroringu.
Russell jest przekonany, że dobre występy w treningach czy też testach F1 pomogą mu w znalezieniu pracodawcy na kolejny sezon. Brytyjczyk ma świadomość, że najłatwiej będzie mu o miejsce w Williamsie lub Force India, bo te zespoły współpracują z Mercedesem.
- Myślę, że wszystko idzie zgodnie z planem. Wraz z zespołem wykonujemy dobrą robotę w F2, dzięki czemu mogę pokazać na co mnie stać. W ten sposób wywieram presję na Toto Wolffie (szef Mercedesa - dop. aut.) czy też innych ekipach, które mi się przyglądają. Pod tym względem jestem zadowolony z obecnego sezonu - powiedział Russell.
Sytuacja Russella może się jednak skomplikować wskutek decyzji Daniela Ricciardo. Australijczyk postanowił przenieść się do Renault. Tym samym upadł temat transferu Estebana Ocona i w tej sytuacji 21-latek najprawdopodobniej pozostanie w Force India.
- Nie pozostaje mi nic innego jak robić to samo, co do tej pory. Jeśli nadal będę wygrywać w F2, to zainteresowanie moją osobą się pojawi. Zaufanie do kierowców z F2 wzrosło odkąd Charles Leclerc pokazał, że można awansować do F1 i wykonywać świetną robotę za kierownicą. Do tego są też przypadki innych młodych kierowców, jak chociażby Verstappena czy Ocona. Na pewno czuję się gotowy na starty w F1. Nie sądzę, bym musiał zrobić cokolwiek więcej. Muszę tylko nadal wygrywać - podsumował Russell.
ZOBACZ WIDEO Niesamowita historia Bukowieckiego. "Byłem przekonany, że w tym finale nie wystąpię"