Fernando Alonso nie trafi do Red Bulla. "Wywołuje chaos"

Materiały prasowe / McLaren / Na zdjęciu: Fernando Alonso
Materiały prasowe / McLaren / Na zdjęciu: Fernando Alonso

Fernando Alonso nie ma szans na zastąpienia Daniela Ricciardo w Red Bull Racing. - Mam do niego ogromny szacunek, ale wywołuje chaos, gdziekolwiek się nie pojawi - mówi o Hiszpanie Christian Horner, szef zespołu.

Niespodziewana decyzja Daniela Ricciardo o transferze do Renault wywołała lawinę komentarzy. Australijczyk przez ostatnie tygodnie podtrzymywał, że przedłuży umowę z Red Bull Racing, dlatego też zespół z Milton Keynes znalazł się pod ścianą. W kontekście transferu do Red Bulla wymieniano Pierre'a Gasly'ego, Carlosa Sainza oraz Fernando Alonso.

Kandydaturę tego ostatniego można jednak skreślić. - Mam ogromny szacunek do Fernando. To świetny kierowca, wręcz fantastyczny. Myślę jednak, że to nie zadziałałoby w Red Bullu. On powoduje chaos, gdziekolwiek się nie pojawi. Nie jestem przekonany czy sięgnięcie po Fernando to najlepsza opcja dla zespołu - stwierdził Christian Horner, szef Red Bulla.

W ostatnich latach "czerwone byki" lubią stawiać na kierowców z własnej akademii talentów. Ostatnim, który dotarł do głównej ekipy Red Bulla w inny sposób był Mark Webber w roku 2007.

- Naszym zamiarem byłoby dalsze inwestowanie w młodzież. To opcja bardziej prawdopodobna niż sięganie po kogoś, kto zbliża się do końca kariery - dodał Horner.

ZOBACZ WIDEO Paulina Guba mistrzynią Europy! "Byłam przygotowana fizycznie i psychicznie"

Komentarze (0)