Słabe wyniki Williamsa w obecnym sezonie sprawiły, że zespół wiąże spore nadzieje ze zmianą przepisów na rok 2019. Dlatego też podczas niedawnych testów Formuły 1 na węgierskim Hungaroringu ekipa z Grove jako jedna z pierwszych testowała nowe przednie skrzydła. Mają one być szersze i mniej skomplikowane, przez co kierowcom ma być łatwiej o jazdę w kontakcie.
Za kierownicą modelu FW41 nowe rozwiązanie sprawdzali Oliver Rowland i Robert Kubica. O ile Polak po zakończeniu testów wstrzymywał się z oceną przedniego skrzydła na sezon 2019, o tyle bardziej wylewny był Brytyjczyk.
- Być może zmusi ono kierowców do zmiany stylu jazdy. Być może trzeba będzie zmienić podejście do reszty samochodu i jego zachowania. To będzie kwestia tego, kto pierwszy się w tym połapie i dostosuje do sytuacji - stwierdził Rowland.
26-latek podczas testów na Hungaroringu miał okazję porównać zachowanie samochodu ze starym i nowym przednim skrzydłem. Uważa on, że podczas samotnej jazdy różnice nie są mocno odczuwalne. - Może czuć lekką zmianę, jeśli chodzi o balans. To wszystko. Myślę, że inaczej będzie w przypadku jazdy w kontakcie, bo inaczej będzie przepływać powietrze. Na pewno ma inny kształt. Mieliśmy na nim trochę czujników i farby, więc w pewnym momencie było całe kolorowe. Zespół musi przeanalizować to, co udało się zebrać na Węgrzech i dla nich na pewno to będzie interesujące - dodał Rowland.
ZOBACZ WIDEO Anita Włodarczyk: Medal dedykuję rodzicom i pani Irenie Szewińskiej