Dobry wynik Romaina Grosjeana na włoskiej Monzy sprawił, że Haas przeskoczył Renault w klasyfikacji konstruktorów i zajmuje obecnie czwarte miejsce. Na reakcję Francuzów nie trzeba było długo czekać, bo złożyli oni oficjalny protest dotyczący modelu VF-18.
- Nie będziemy komentować tej sytuacji, dopóki FIA nie podejmie oficjalnej decyzji i nie rozpatrzy naszego protestu - głosi krótki komunikat zespołu z Enstone.
W rozmowie z dziennikarzami bardziej wylewny był Charlie Whiting. Dyrektor wyścigowy F1 zdradził, że skarga Renault dotyczy "małego detalu w podłodze samochodu".
To nie pierwszy przypadek w tym sezonie, gdy rywale oskarżają Haasa o oszustwa. Na początku roku Fernando Alonso nazwał model amerykańskiej ekipy "repliką Ferrari", nawiązując tym samym do bliskiego sojuszu obu producentów.
ZOBACZ WIDEO Krzysztof Hołowczyc o sytuacji Roberta Kubicy: To może być dla niego szansa