Charles Leclerc zapowiada walkę o tytuł. "To będzie wielka rzecz"

Charles Leclerc w przyszłym roku otrzyma szansę startów w Ferrari. Młody kierowca nie ukrywa, że jeśli Włosi nadal będą dysponować tak konkurencyjnym pojazdem, to jego celem będzie walka o tytuł. - To będzie wielka rzecz - twierdzi 20-latek.

Łukasz Kuczera
Łukasz Kuczera
Charles Leclerc Materiały prasowe / Alfa Romeo Sauber / Na zdjęciu: Charles Leclerc
Charles Leclerc w ledwie drugim sezonie startów w F1 otrzyma szansę poprowadzenia samochodu Ferrari. Młody Monakijczyk zastąpi w szeregach stajni z Maranello doświadczonego Kimiego Raikkonena i zamierza od razu włączyć się do walki o tytuł mistrzowski.

- Trudno o tym mówić w tym momencie, ale moim celem jest wykonanie jak najlepszej pracy. W tym roku Ferrari dysponuje zwycięskim samochodem i walczy o tytuł. Jeśli w przyszłym roku będą mieć tak samo udaną konstrukcję, to moim celem wtedy będzie walka o mistrzostwo. To będzie wielka rzecz. Będę musiał poprawić się jako kierowca, ale chcę uzyskać jak najlepszy wynik - powiedział Leclerc.

Wielu ekspertów porównuje obecną sytuację Ferrari do tej, jaką mieliśmy w McLarenie w roku 2007. Wtedy do stajni z Woking przybył Fernando Alonso, który miał być zdecydowanym liderem zespołu. Hiszpanowi wyrósł jednak konkurent we własnej ekipie w postaci młodego Lewisa Hamiltona. W Ferrari Leclerc może z kolei stanowić wyzwanie dla Sebastiana Vettela.

- Myślę, że dla wielu ludzi to znak zapytania i nie wiedzą, czy jestem gotów na jazdę w Ferrari. Trudno odpowiedzieć na to pytanie. Jeśli jednak popatrzymy na Lewisa, to on od pierwszego roku był czołówce. Jeśli jesteś wystarczająco dobry, to poradzisz sobie już w debiutanckim sezonie. Doświadczenie to tylko dodatkowy atut. Widzę pewne rzeczy bardzo prosto. Jeśli w przyszłym sezonie nie będę mieć dobrych wyników, to znaczy, że nie zasłużyłem na miejsce w Ferrari - dodał 20-latek.

Monakijczyk ma jednak świadomość, że w Maranello nikt nie da mu taryfy ulgowej. - Nie idę tam po naukę. Muszę dostarczać odpowiednie wyniki. Obecnie notuję dobry sezon, w trakcie którego sporo się nauczyłem. Teraz czeka mnie transfer do większej ekipy. Nie twierdzę, że się już niczego nie nauczę, ponieważ ciągle sporo przede mną i na pewno mogę być lepszy w wielu aspektach. Jednak na pewno będę bardziej gotowy na to wyzwanie niż na początku obecnego roku - podsumował Leclerc.

ZOBACZ WIDEO Polski tenis w kryzysie. Karol Drzewiecki: Brakuje nam ogrania i stabilności finansowej
Czy Charles Leclerc zasłużył na starty w Ferrari w sezonie 2019?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×