Williams odrzucił pomoc Mercedesa. "Strategia wysokiego ryzyka"

Mercedes chciał pomóc Williamsowi wyjść z kryzysu, ale Brytyjczycy nie skorzystali z oferty Niemców. - Budowanie samochodu na własną rękę i kontraktowanie pay-driverów to strategia wysokiego ryzyka - ostrzega Joe Saward, ekspert "Motorsport Week".

Łukasz Kuczera
Łukasz Kuczera
Williams podczas wyścigu F1 Materiały prasowe / Williams / Williams podczas wyścigu F1
Coraz gorsze wyniki finansowe, utrata sponsorów oraz niższe wypłaty z puli nagród Formuły 1. Perspektywa na najbliższe miesiące nie jest zbyt ciekawa, jeśli chodzi o Williamsa. Brytyjski zespół, jeden z najbardziej utytułowanych w historii królowej motorsportu, chyli się ku upadkowi. Niewiele wskazuje na to, aby coś miało się zmienić w roku 2019.

- To smutna historia. Williams korzysta z silników Mercedesa i powinien być tak konkurencyjny jak Force India, a nie jest. Kryzys zespołu będzie trwać w najlepsze. Ten sezon pewnie zakończą na ostatnim miejscu w klasyfikacji konstruktorów - ocenia Joe Saward, ekspert "Motorsport Week".

Dziennikarz nie rozumie zachowania szefów zespołu z Grove, którzy odrzucili pomoc Mercedes. Producent ze Stuttgartu chciał zacieśnić sojusz z Brytyjczykami, ale oczekiwał, że w zamian co najmniej jedno z miejsc w Williamsie trafi do kierowcy wspieranego przez Niemców.

- Mercedes był gotów zainwestować w Williamsa, przekazać mu elementy tylnego zawieszenia. W zamian chciał umieścić w tym zespole jednego lub dwóch juniorów. Brytyjczycy odrzucili ten pomysł, co jest niepokojące. Rozumiem, że każdy zespół ma swoją dumę i chce pozostać konstruktorem, ale czasem trzeba się zastanowić czy stawianie na tego samego przywódcę, jeśli chodzi o rozwiązania techniczne, ma sens - dodał Saward.

ZOBACZ WIDEO Serie A: 19. sekunda meczu i gol! Empoli miało piorunujący początek, ale przegrało [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Ekspert "Motorsport Week" uważa, że sporą część winy za obecny kryzys Williamsa ponosi Paddy Lowe. - Lider techniczny zespołu ponosi odpowiedzialność za to, co stworzył. Albo zbiera nagrody, albo musi wziąć na swoje barki porażki. Lowe był przekonany, że projekt tegorocznego samochodu jest dobry. Rezultat nie był jednak taki jakiego oczekiwano. Jeśli te błędy zostaną powtórzone, to podważy to proces decyzyjny w Williamsie - ocenił Saward.

Brytyjczyk ma świadomość, że kierowcami Williamsa w sezonie 2019 mogą zostać Siergiej Sirotkin oraz Artiom Markiełow. Obaj Rosjanie mogą zapewnić wsparcie finansowe zespołowi, ale nie muszą gwarantować punktów.

- Budowanie samochodu na własną rękę i kontraktowanie pay-driverów to strategia wysokiego ryzyka. Ona nie zdała egzaminu w tym roku. Jeśli Williams zrobi to samo w przyszłym roku, to mam chociaż nadzieję, że z lepszym skutkiem - podsumował Saward.

Wyścigi Formuły 1 można obejrzeć na żywo również w Internecie i na urządzeniach mobilnych. Cały sezon na kanałach Eleven Sports na platformie WP Pilot

Czy Williams odbije się od dna w kolejnym sezonie F1?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×