Wzrosły notowania Roberta Kubicy w Williamsie. Toto Wolff może pokrzyżować plany Polakowi

Getty Images / Na zdjęciu: Robert Kubica
Getty Images / Na zdjęciu: Robert Kubica

Robert Kubica ciągle liczy się w walce o fotel w Williamsie. - Podobno Polak może liczyć na większy pakiet sponsorski niż zakładano - informuje niemiecki "Auto Motor und Sport". Plany 33-latkowi może pokrzyżować Toto Wolff.

Przy okazji wyścigu o Grand Prix Rosji na torze w Soczi doszło do kolejnych zakulisowych rozmów w sprawie sezonu 2019. Jak ujawnia niemiecki "Auto Motor und Sport", po raz drugi w krótkim okresie Siergiej Sirotkin i jego menedżerowie spotkali się z Helmutem Marko i kierownictwem Red Bull Racing.

23-latek z Moskwy obawia się utraty miejsca w Williamsie, do którego zapukał Artiom Markiełow, który również dysponuje sporymi zasobami finansowymi. Ponieważ otoczenie obu kierowców z Rosji nie przepada za sobą, SMP Racing zaczęło szukać innej opcji dla Sirotkina. Toro Rosso wydaje się być ciekawą alternatywą. Ekipa prowadzona przez Franza Tosta nadal ma nieobsadzone jedno miejsce na sezon 2019.

Kandydatem do jazdy w stajni z Faenzy jest Pascal Wehrlein, ale na niekorzyść Niemca działa fakt, że przez ostatni rok nie startował on w F1. Na dodatek Wehrlein nie ma zaplecza sponsorskiego. Tymczasem Toro Rosso z miłą chęcią przyjęłoby czek przygotowany przez Rosjan wspierających Sirotkina.

To dobra nowina dla Roberta Kubicy, bo Polak mógłby zająć miejsce zwolnione przez Sirotkina w Williamsie. "Auto Motor und Sport" przekonuje, że 33-latek nie został jeszcze skreślony w Grove. - Podobno Polak może liczyć na większy pakiet sponsorski niż zakładano - informuje niemiecki magazyn.

Plany Polaka może jednak pokrzyżować... Toto Wolff. Szef Mercedesa zabiega o to, by Williams dał w przyszłym roku szansę George'owi Russellowi. Austriak w zamian oferuje brytyjskiej ekipie zniżkę na silniki. - Czy będzie ona na tyle wysoka, by przebić wysokość pakietu sponsorskiego Kubicy? - zastanawia się dziennikarz Michael Schmidt.

Tym samym mamy powtórkę z historii. Przed rokiem Wolff, który prywatnie bardzo dobrze zna się z Kubicą, próbował umieścić w Williamsie Wehrleina. Oferował wtedy brytyjskiej ekipie zniżkę na silniki o wartości 5 mln euro. Stajnia z Grove nie skorzystała z propozycji, bo Polak gwarantował jej co najmniej 7 mln euro. Wyżej też oceniono umiejętności samego Kubicy. Ostatecznie Williams wybrał jednak ofertę Sirotkina, który wpłacił do budżetu ok. 20 mln euro.

ZOBACZ WIDEO Szalony Rajd Polski. Losy tytułu rozstrzygnęły się na mecie ostatniego odcinka

Źródło artykułu: