Haas nadal blokuje wypłatę premii dla ekipy Strolla. "Nie wiedzą, jak to jest być pomijanym przy stole"

Materiały prasowe / Haas / Na zdjęciu: Gunther Steiner
Materiały prasowe / Haas / Na zdjęciu: Gunther Steiner

Nadal nierozwiązany pozostaje temat premii finansowych dla Racing Point Force India. Haas nie zgadza się na to, by team Lawrence'a Strolla został potraktowany w sposób szczególny. Rozmowy w tej sprawie mają być prowadzone podczas Grand Prix Japonii.

Od początku Haas był przeciwny temu, aby nowy zespół Lawrence'a Strolla otrzymał premie finansowe z praw komercyjnych. Regulamin Formuły 1 stanowi bowiem, że zespół musi ukończyć poprzednie dwa sezony w czołowej dziesiątce klasyfikacji konstruktorów, aby móc otrzymać nagrody. Dlatego też Haas dostał przelewy z tej puli dopiero w trzecim roku funkcjonowania w F1.

Amerykanie chcą, aby Racing Point Force India było traktowane w taki sam sposób. Kierownictwo Haasa jest w stanie pójść na rękę Strollowi, ale w zamian oczekuje rekompensaty finansowej. Amerykańska ekipa miałaby otrzymać kilkanaście milionów dolarów.

Rozmowy w tej sprawie mają być prowadzone podczas Grand Prix Japonii. - Jest pewien progres, ale nie mogę mówić o tym zbyt wiele. Muszę najpierw porozmawiać z Chasem Careyem (szef F1 - dop. aut.). Wtedy będę wiedzieć, w którą stronę to podąża - zdradził Gunther Steiner, szef Haasa.

Włoch zaprzeczył, by postępy były efektem negocjacji jakie toczyły się podczas ostatniego wyścigu w Soczi. - Po prostu przesłano nam nieco więcej informacji - dodał.

Wcześniej Steiner nie ukrywał, że nie będzie mieć skrupułów, by blokować wypłatę premii finansowych dla Force India. Haas jest bowiem jedyną ekipą, która jest przeciwna zespołowi Strolla. - Dlaczego miałbym mieć jakieś skrupuły? Pozostałe zespoły w F1 są tak długo, że nie wiedzą jak to jest funkcjonować dwa lata bez pieniędzy. Nie mają takiego doświadczenia. Nie wiedzą jak to jest być pomijanym przy stole. Nie mają też świadomości jak się czujesz, gdy pojawia się ktoś nowy i nagle się okazuje, że on nie będzie pomijany - wytłumaczył Steiner.

ZOBACZ WIDEO Krzysztof Hołowczyc o sytuacji Roberta Kubicy: To może być dla niego szansa

Komentarze (0)