W tym roku Mercedes najprawdopodobniej po raz kolejny zgarnie tytuły mistrzowskie wśród konstruktorów i kierowców. Dominacja niemieckiego producenta w Formule 1 trwa nieprzerwanie od roku 2014, kiedy to zapoczątkowano erę hybrydową. Mimo ostatnich sukcesów, w Brackley trwają gorączkowe przygotowania do sezonu 2019, bo nadchodząca zmiana w przepisach może wiele zmienić w królowej motorsportu.
W przyszłym roku w F1 będzie obowiązywać uproszczona aerodynamika. Nowe przednie skrzydło będzie znacznie szersze i będzie posiadać mniej elementów. Ma to na celu ułatwienie przepływu powietrza, co ma przełożyć się na zwiększenie liczby manewrów wyprzedzania.
- Myślę, że nowe przepisy aerodynamiczne będą mieć spory wpływ na rok 2019. Wszystko może się wywrócić do góry nogami. Wystarczy, że ktoś znajdzie jakąś lukę w przepisach albo postawi na innowację i dzięki temu samochody będą działać inaczej niż pozostałe. To jest duża zmienna i niektóre zespoły, które dziś nie są w czołówce, mogą się w niej znaleźć - stwierdził Toto Wolff, szef Mercedesa.
Od momentu wprowadzenia silników hybrydowych w F1 niemiecki zespół wygrał aż 72 wyścigi. Mercedes pozostawił w tyle Ferrari i Red Bull Racing, które mają na swoim koncie 13 i 11 zwycięstw.
W nowym sezonie Red Bull może jednak wrócić do gry, bo "czerwone byki" zawarły sojusz z Hondą. - Mogą być konkurencyjni. Widzieliśmy już, że nie ma jednego wzoru na sukces. Nie ma zespołu, który dominowałby na określonym typie obiektów. Silnik Hondy wygląda coraz lepiej, a Red Bull jest dobrym zespołem - dodał Wolff.
ZOBACZ WIDEO Serie A: Sampdoria wypunktowała Atalantę. Świetne zagrania Bereszyńskiego [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]