Hamilton nie myśli o rekordach Schumachera. "To nigdy nie było moim celem"

Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: Lewis Hamilton
Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: Lewis Hamilton

Lewis Hamilton nie zajmuje sobie głowy rekordami Michaela Schumachera. Brytyjczyk zdradził, że nawet nie myśli o sięgnięciu po siedem tytułów mistrzowskich. - Zawsze zależało mi na tym, by wyrównać osiągnięcia Ayrtona Senny - twierdzi 33-latek.

Już w najbliższy weekend Lewis Hamilton może po raz piąty w karierze zostać mistrzem świata Formuły 1. Biorąc pod uwagę kontrakt Brytyjczyka z Mercedesem, który obowiązuje do końca 2020 roku, Hamilton może wyrównać osiągnięcie Michaela Schumachera. Niemiec siedmiokrotnie sięgał po tytuł mistrzowski.

33-latek zapewnia jednak, że nie myśli o doścignięciu "Schumiego". - To nigdy nie było moim celem. Zacząłem karierę z jednym nastawieniem, by wyrównać lub pobić osiągnięcia Ayrtona Senny. To był kierowca, który mnie inspirował i zawsze chciałem nim być. Do jego rekordów nawiązałem przed dwoma laty. Od tego momentu wkraczam na nieznane dla mnie terytorium - powiedział Hamilton.

Reprezentant zespołu z Brackley ma świadomość, że nawiązanie do legendy Schumachera nie będzie łatwe. - Statystyki Michaela są niesamowite i nadal są daleko przede mną. Jednak zamierzam jeszcze trochę pobyć w F1. Będę nadal równie ciężko pracować, by dawać z siebie wszystko, skoro sprawia mi to frajdę. Zobaczymy gdzie mnie to zaprowadzi - dodał Hamilton.

Kierowca z Wysp może sięgnąć po tytuł już w ten weekend w amerykańskim Austin, ale nie zaprząta sobie tym głowy i nie wywiera dodatkowej presji. - Podejście, jakie miałem do tej pory, działało i nie ma potrzeby tego zmieniać. Naturalnie, chcę wygrać najbliższy wyścig. Musimy wykonać taką samą pracę jak zwykle, by doprowadzić samochód do odpowiedniego miejsca. Jednak jestem w pełni zrelaksowany - podsumował.

ZOBACZ WIDEO: Krzysztof Wielicki ma nowy pomysł, jak zdobyć K2 zimą. "Musimy zmienić trzy rzeczy"

Komentarze (1)
avatar
DragonEnterQt
19.10.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Do Senny to mu niestety sporo brakuje i nie ma się z nim co równać. A to gadanie to wiadomo że pod publikę.