Sebastian Vettel ma już tylko matematyczne szanse na tytuł mistrzowski. Wprawdzie w ubiegły weekend w Austin nie doszło do koronacji Lewisa Hamiltona, ale w niedzielę w Meksyku jest ona niezwykle prawdopodobna. Brytyjczykowi wystarczy dojechać do mety na siódmej pozycji.
Regres formy Vettela w ostatnich tygodniach jest zastanawiający. Tym bardziej, że kierowca Ferrari popełnił szereg błędów w błahych sytuacjach. Włoskie media twierdzą, że przyczyniły się do tego problemy rodzinne 31-latka.
"Nie możemy powiedzieć nic więcej, bo to jego prywatna sprawa" - poinformowała telewizja "Sky Italia".
Spokojnie do tych spekulacji podchodzą za to przedstawiciele Mercedesa, którzy wolą dmuchać na zimne. Tor w Meksyku w ostatnich latach nie leżał samochodowi z Brackley, dlatego też Toto Wolff nie będzie zdziwiony, jeśli po raz kolejny zdobycie tytułu mistrzowskiego przez Hamiltona opóźni się w czasie.
- Męczyliśmy się w Meksyku ostatnimi czasy, więc spodziewamy się ostrej i wyrównanej walki w najbliższy weekend - stwierdził szef Mercedesa.
ZOBACZ WIDEO: Serie A: Genoa zatrzymała Juventus, sensacja w Turynie [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]