Siergiej Sirotkin nie myśli o opuszczeniu F1. "Lubię to, co robię"
Siergiej Sirotkin jest coraz bliżej opuszczenia Formuły 1, bo szefowie Williamsa wyżej mają oceniać akcje innych kierowców. Rosjanin nie przejmuje się plotkami i przekonuje, że stać go na lepszą jazdę. Potrzebuje tylko lepszego samochodu.
Nieudana konstrukcja modelu FW41 sprawiła, że Sirotkin nie miał zbyt wielu szans na to, by zademonstrować swój talent. Może przekreślić to karierę Rosjanina w F1, bo w padoku sporo mówi się o tym, że brytyjska ekipa nie jest przekonana, co do dalszej współpracy z 23-latkiem z Moskwy.
Williams może postawić na Sirotkina w przypadku, gdy fiaskiem zakończą się rozmowy z innymi kierowcami. Mimo tych spekulacji, kierowca tryska dobrym humorem. - Po prostu, lubię to, co robię - powiedział w rozmowie z rosyjskimi mediami.
Dla Rosjanina sam awans do królowej motorsportu był wielkim osiągnięciem, ale Sirotkin nie ukrywa, że nie jest minimalistą i chciałby rywalizować o wyższe cele w F1. - Przyznam, że moje marzenie się spełniło, kiedy będę walczyć o lepsze pozycje. Teraz zdarzają się momenty, gdy nie jest mi łatwo. Nie jestem robotem, który pracuje całą dobę. Zdarza mi się być w gorszym nastroju, gdy widzę z jakimi problemami się zmagamy. Jednak lubię to, co robię. Bywa, że obudzę się i jestem w złym humorze, ale gdy wsiadam za kierownicą, to zapominam o tym wszystkim - dodał.
ZOBACZ WIDEO Krzysztof Hołowczyc o sytuacji Roberta Kubicy: To może być dla niego szansa