Po zakończeniu Grand Prix Brazylii w alei serwisowej doszło do przepychanki pomiędzy Maxem Verstappenem a Estebanem Oconem. Holender nie wytrzymał nerwowo i miał pretensje do Francuza, który na 44. okrążeniu doprowadził do kolizji. Zabrała ona kierowcy Red Bull Racing niemal pewne zwycięstwo na Interlagos.
- Max wyładował swój gniew w alei serwisowej, nawiązując kontakt fizyczny z Oconem. To nie był budujący widok. Jego reakcja była zrozumiała, ale nieuzasadniona. Kontakt z Estebanem w trakcie wyścigu był dla niego okrutną chwilą, ale Max pokazał w tej sytuacji, że choć zrobił spore postępy w karierze, to nadal nie potrafi sobie radzić z emocjami - powiedział Ross Brawn, dyrektor sportowy F1.
Brytyjczyk uważa, że zachowanie Verstappena sprawiło, że mało kto docenia jego postawę w niedzielnym wyścigu. - Trudno obronić jego zachowanie. Można rozumieć frustrację, jaką odczuwał po wyścigu, ale to nie może go usprawiedliwiać. Nie możemy zapomnieć też, że mimo wszystko to był fenomenalny występ Holendra. Niecodziennie wyprzedzasz dwa Mercedesy i Ferrari. W ostatnich dziesięciu latach nikt nie wygrał Grand Prix Brazylii startując z drugiego rzędu. Max był tego bardzo bliski - dodał Brawn.
Dyrektor sportowy F1 jest przekonany, że Holender wyciągnie wnioski z popełnionych błędów. - Jestem pewien, że tak się stanie. Wszystko, co się wydarzyło w niedzielę, włącznie z karą jaką otrzymał, przyczyni się do jego rozwoju. Nie tylko jako kierowcy, ale też jako człowieka - stwierdził były szef Ferrari i Mercedesa.
Równocześnie Brawn krytykuje też zachowanie Ocona. Dyrektor F1 ma świadomość, że w tej fazie wyścigu Francuz był szybszy od Verstappena, ale przesadził z agresywnością na torze. - Nie było powodów, by walczyć z Verstappenem tak jakby to był pojedynek o jego pierwsze zwycięstwo w F1. Zasłużył na 10-sekundową karę. Nie sądzę, aby walka z liderem wyścigu była najlepszym pomysłem. Nawet jeśli chodziło o kierowcę, z którym stoczyło się porywające pojedynki w niższych seriach wyścigowych - podsumował Brawn.
ZOBACZ WIDEO Niesamowite emocje w niemieckim klasyku! Dwa gole Lewandowskiego [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]