W padoku Formuły 1 trwa nerwowe oczekiwanie na to, co w najbliższych dniach zrobi Williams. Według holenderskich dziennikarzy, na ofertę brytyjskiego zespołu zgodził się Robert Kubica. Teraz piłeczka jest po drugiej stronie i to osoby zarządzające ekipą z Grove muszą złożyć podpis na umowie.
- W padoku mówi się o tym, że Kubica dokonał wyboru i postawił na Williamsa. Tak stwierdził jego menedżer, teraz to Brytyjczycy muszą potwierdzić ten wybór. U Roberta sprawa jest jasna. On wybrał ściganie się dla Williamsa kosztem pracy w symulatorze Ferrari - poinformował w programie "Motorsport Slipstream" Kees van Grint, który w przeszłości pracował w F1 dla Bridgestone, a teraz jest jednym z ekspertów "RTL GP".
Już wcześniej sam Kubica sygnalizował, że w pełni wie, co chce robić w sezonie 2019. - Ja już decyzję podjąłem - mówił podczas ostatniego Sympozjum Lotosu w Gniewinie.
Kibice Kubicy żyją tym, że w czwartek Williams organizuje w swoim hospitality konferencję prasową, na której obecny ma być również Kubica. Zdaniem wielu z nich, to moment, kiedy ogłoszony zostanie kontrakt polskiego kierowcy. Wcześniej Claire Williams zapowiadała, że nazwisko drugiego kierowcy brytyjskiej ekipy poznamy pod koniec sezonu. - Nie chcemy psuć zabawy - mówiła szefowa stajni z Grove.
Atmosferę podgrzał też Roberto Chinchero. Włoski dziennikarz "Motorsportu", który żyje w bardzo dobrych relacjach z Kubicą, w mediach społecznościowych opublikował grafikę z numerem "40". Z takim w barwach Williamsa startuje Kubica.
— Roberto Chinchero (@RobChinchero) 20 listopada 2018
ZOBACZ WIDEO Krzysztof Hołowczyc o sytuacji Roberta Kubicy: To może być dla niego szansa