Bez wątpienia Williams nie rozstaje się w zgodzie z Siergiejem Sirotkinem. Po tym jak w czwartek stało się jasne, że Rosjanin w przyszłym roku nie będzie kierowcą brytyjskiej ekipy, SMP Racing opublikowało komunikat, w którym wyraziło swoje niezadowolenie ze współpracy z Brytyjczykami.
Później za ciosem poszedł sam Sirotkin. - Nadal nie mogę uwierzyć, że to się dzieje. To dla mnie trudny moment - mówił dziennikarzom.
Wieczorem Williams zorganizował kolejną konferencję. Tym razem do spółki z firmą Acronis, która jest jednym ze sponsorów teamu z Grove. Komunikat prasowy wysłany do dziennikarzy przed paroma dniami zapowiadał, że obecni na niej będą Claire Williams, Robert Kubica i Siergiej Sirotkin. Ostatecznie Rosjanin nie zjawił się jednak w hospitality zespołu.
To najlepszy dowód na to, że Rosjanie z SMP Racing nie najlepiej przyjęli informację o zakontraktowaniu Kubicy. Przypomnijmy, że na początku roku, gdy ogłaszano współpracę Williamsa z rosyjską firmą, zorganizowano nawet specjalne spotkanie w Moskwie. Wówczas Paddy Lowe przekonywał, że kontrakt Sirotkina jest wieloletni i zespół będzie budowany wokół 23-latka.
Rosjanie, w zamian za kontrakt Sirotkina, wnieśli do budżetu Williamsa w tym sezonie ok. 20 mln euro.
We are in Abu Dhabi this weekend for the last race of the #F1 season. Great news from @WilliamsRacing today on announcing Robert Kubica as a driver for 2019. Our technology partnership with the team stays strong. Here is what we did for Williams this year: https://t.co/3ddRQ5Z7Vn pic.twitter.com/B315Mi5WxY
— Acronis (@Acronis) 22 listopada 2018
ZOBACZ WIDEO: Gąsiorowski ostrzega: Myślenie, że Kubica wsiądzie do bolidu i wskoczy na podium to błąd