2,5 mln zł w trzy dni. Powrót Roberta Kubicy do F1 to żyła złota
Powrót Roberta Kubicy do Formuły 1 cieszy się sporym zainteresowaniem. Materiały poświęcone Polakowi w mediach w ostatnich trzech dniach wygenerowały ekwiwalent reklamowy na poziomie 2,5 mln zł i zostały wyświetlone 18 mln razy przez użytkowników.
- Nie zapominajmy, że to dopiero początek renesansu "Kubicomanii". Gorączka fanów F1 powraca. Analizę przeprowadziliśmy zaledwie kilkanaście godzin po podaniu oficjalnej informacji, a kilka godzin przed jazdami w Abu Zabi, w których Robert wziął udział w piątkowy poranek - powiedział Maks Michalczak, PR Manager agencji Abanana.
Michalczak nie ma wątpliwości, że potencjał reklamowy Kubicy jest ogromny, co pokażą kolejne tygodnie. - Sytuację mamy szczególną. Robert Kubica zapewnia, że wyniki jego badań są doskonałe, ale w podświadomości kibiców Formuły I kłębią się ambiwalentne odczucia. Jeśli pełna dyspozycja Roberta się potwierdzi, a samochód, przygotowany wspólnie z mechanikami z Grove, nie zawiedzie, to liczby, o których mówimy dzisiaj przy okazji marketingowych analiz, będą tylko małym procentem w skali światowego zainteresowania krakowskim kierowcą - dodał.
Warto dodać, że wraz z podpisaniem kontraktu pomiędzy Kubicą i Williamsem, na rozpoczęcie współpracy z zespołem zdecydował się Orlen. Polski gigant paliwowy ma wydać przez najbliższe dwa lata ok. 100 mln złotych, w zamian zyskując reklamę na samochodach, kombinezonach oraz garażach Williamsa.
ZOBACZ WIDEO Błachowicz o powrocie Kubicy: "Walił drzwiami i oknami, aż w końcu to wyrwał"