Akcje Roberta Kubicy i Estebana Ocona były bardzo wysoko oceniane przez szefów Williamsa. Opcja związana z Francuzem miała jednak kilka mankamentów. 22-latek nie miał żadnego wsparcia sponsorskiego i nie zgadzał się też na wieloletnią umowę. Powód jest prozaiczny. Ocon w roku 2020 celuje w starty w Mercedesie.
Dlatego też od pewnego czasu wiele wskazywało na to, że Ocon w kolejnym sezonie znajdzie się poza królową motorsportu. Toto Wolff, wspierający kierowcę z Francji, robił wiele, aby przekonać kierownictwo stajni z Grove. To mu się jednak nie udało. W czwartek Brytyjczycy oficjalnie postawili na Kubicę.
- Zobaczymy, co kontrakt Kubicy dla mnie oznacza - powiedział Ocon.
Francuz jest przekonany, że jeszcze będzie miał szansę startować w F1. - Na pewno znajdę się w padoku F1 w przyszłym roku. Postaram się uzyskać jak najwięcej kilometrów w trakcie piątkowych sesji czy też testów. Razem z Mercedesem oceniamy różne możliwości, aby wrócić na pola startowe w roku 2020. Mam nadzieję, że tak się stanie i mam nadzieję, że wrócę jeszcze silniejszy - dodał.
Ocon ma kilka opcji. Jedna z nich zakłada pełnienie roli rezerwowego w trzech zespołach równocześnie - Mercedesie, Williamsie i Racing Point Force India.
ZOBACZ WIDEO: Kszczot trzyma kciuki za Kubicę: Wierzyłem, że wróci. Teraz najważniejsza jest stabilizacja