Ostatnia pozycja i ponad cztery sekundy straty do zwycięzcy. Suchy wynik Roberta Kubicy w sesji treningowej przed wyścigiem o Grand Prix Abu Zabi nie wygląda najlepiej. Jednak Polak opuszczając garaże nawet nie myślał o kręceniu jak najlepszych czasów. Ważniejsze jest szukanie ustawień pod kątem roku 2019. Dlatego też jego samochód był inaczej ustawiony, niż chociażby Lance'a Strolla.
Williams pokłada ogromną wiarę w Polaka i jego zdolności do rozwijania maszyny, o czym już w czwartek mówiła Claire Williams. Sam Kubica w rozmowie z Eleven Sports zdradził, że szefowa zespołu z Grove naciskała na niego, aby jak najmocniej pomógł inżynierom w fabryce.
Dobitny przykład tego mieliśmy o poranku, gdy Kubica wyjechał na tor Yas Marina. Kibice mający dostęp do komunikacji radiowej kierowców z członkami zespołu mogli usłyszeć dość zabawną konwersację. Krakowianin bardzo szybko nakłonił pracowników Williamsa do zmiany planów i postawił na swoim, bo chciał sprawdzić pewną rzecz w samochodzie.
Oto jak wyglądała rozmowa polskiego kierowcy z inżynierem wyścigowym.
Kubica: Ok, możemy spróbować podwójnego okrążenia i pozostania na torze?
Inżynier: Nie. Nie mamy czasu.
Kubica: Przyjąłem, ale to coś do rozważenia. Myślę, że to zadziała.
Inżynier: Ok, przyjąłem.
Inżynier: Robert, zgadzamy się z twoją sugestią. Masz zgodę na podwójne okrążenie.
ZOBACZ WIDEO: Gąsiorowski ostrzega: Myślenie, że Kubica wsiądzie do bolidu i wskoczy na podium to błąd