GP Abu Zabi: nie ma mocnych na Hamiltona. Fatalne pożegnanie Sirotkina z F1

Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: Lewis Hamilton
Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: Lewis Hamilton

Lewis Hamilton potwierdził dominację w F1 i wygrał jedenasty wyścig w tym sezonie. Fatalnie z królową motorsportu w Abu Zabi pożegnał się Siergiej Sirotkin. Rosjanin dojechał do mety na ostatniej pozycji.

Przed startem wyścigu nie brakowało emocji. Część synoptyków zapowiadała możliwe opady deszczu na Yas Marina. Nerwowo zrobiło się też na polach startowych w otoczeniu Lewisa Hamiltona, bo mechanicy do ostatniej chwili pracowali przy jego samochodzie. Ostatecznie udało im się uporać z problemami z silnikiem i Brytyjczyk mógł odetchnąć z ulgą.

Przyspieszone tętno na pierwszym okrążeniu miał też Nico Hulkenberg, który wskutek zdarzenia z Romainem Grosjeanem dachował i utknął w płonącym samochodzie. Funkcyjni spisali się jednak na medal i na szczęście Niemcowi nic się nie stało.

Show na początku rywalizacji skradł jednak Charles Leclerc. Monakijczyk szybko uporał się z kierowcami Red Bull Racing i awansował na piątą pozycję. Słaba postawa Maxa Verstappena na starcie podyktowana była problemami z silnikiem. - Znów się przegrzewa - mówił do inżynierów, rzucając przy tym przekleństwami.

Red Bull musiał skręcić obroty w samochodzie Verstappena, co odbiło się na jego tempie. W efekcie po raz kolejny zobaczyliśmy pojedynek Holendra z... Estebanem Oconem. Obaj panowie starli się ostatnio w Brazylii, a w Abu Zabi ponownie nie zamierzali odpuszczać. Tym razem udało się jednak uniknąć kontaktu.

Na siódmym okrążeniu rozegrał się dramat Kimiego Raikkonena. W samochodzie Fina doszło do usterki i w ten sposób pożegnał się on z Ferrari. 39-latek był zmuszony pozostawić swoją maszynę na prostej startowej, co wywołało wirtualną neutralizację.

Przewodzący w stawce Hamilton wykorzystał neutralizację, by pojawić się u swoich mechaników i zmienić opony. - Dbaj o ich stan, bo planujemy dojechać na nich do mety - usłyszał od inżyniera. Dlatego też mistrz świata odpuścił walkę z Verstappenem po powrocie na tor.

Dzięki temu na czele stawki znalazł się... Daniel Ricciardo. Australijczyk pojawił się u mechaników dopiero na 34. okrążeniu. Wtedy też sytuacja wróciła do normy i na czele stawki ponownie zobaczyliśmy duet Mercedesa.

Chwilę później stało się jasne, że Valtteri Bottas zakończy sezon bez wygranej na koncie. Fina z łatwością wyprzedził Sebastian Vettel. To samo próbował zrobić Verstappen i podczas walki koło w koło doszło między nimi do kontaktu. Bez problemów z Bottasem uporał się za to Ricciardo. W końcówce nic się nie zmieniło i z jedenastego zwycięstwa w tym roku cieszył się Hamilton.

Poza punktami swój ostatni wyścig w karierze zakończył Fernando Alonso, który w końcówce usłyszał od inżyniera, że ma szansę na awans do czołowej dziesiątki. - Atakuj, atakuj! - grzmiał przez radio pracownik McLarena. - Zdobyłem już w swojej karierze ponad 1800 punktów! - odpowiedział mu Hiszpan, po czym podkręcił tempo, ale nie był w stanie dogonić Kevina Magnussena.

Bezbarwny występ w Abu Zabi zanotował Williams. Wprawdzie Lance Stroll w pierwszej fazie wyścigu pojawił się w środku stawki, ale wynikało to ze strategii Kanadyjczyka, który bardzo późno został wezwany na pit-stop. Za to Siergiej Sirotkin w swoim pożegnalnym Grand Prix musiał głównie ustępować szybszym rywalom i pilnował niebieskich flag. Rosjanin był ostatni w stawce.

Wyniki wyścigu o Grand Prix Abu Zabi:

PozycjaKierowcaZespółCzas/strata
1 Lewis Hamilton Mercedes 55 okr.
2 Sebastian Vettel Ferrari +2.581
3 Max Verstappen Red Bull Racing +12.706
4 Daniel Ricciardo Red Bull Racing +15.379
5 Valtteri Bottas Mercedes +47.957
6 Carlos Sainz Renault +1:12.548
7 Charles Leclerc Alfa Romeo Sauber +1:30.789
8 Sergio Perez Racing Point Force India +1:31.275
9 Romain Grosjean Haas +1 okr.
10 Kevin Magnussen Haas +1 okr.
11 Fernando Alonso McLaren +1 okr.
12 Brendon Hartley Toro Rosso +1 okr.
13 Lance Stroll Williams +1 okr.
14 Stoffel Vandoorne McLaren +1 okr.
15 Siergiej Sirotkin Williams +1 okr.
Nie ukończyli:
16 Pierre Gasly Toro Rosso +9 okr.
17 Esteban Ocon Racing Point Force India +11 okr.
18 Marcus Ericsson Alfa Romeo Sauber +31 okr.
19 Kimi Raikkonen Ferrari +48 okr.
20 Nico Hulkenberg Renault +54 okr.

ZOBACZ WIDEO: Gąsiorowski ostrzega: Myślenie, że Kubica wsiądzie do bolidu i wskoczy na podium to błąd

Komentarze (7)
Jolkasty
25.11.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
avatar
Pan wszystkich Panów
25.11.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie ma mocnych.Oby do marca. 
avatar
waldzior
25.11.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Tak fatalnie to sierotka się żegna cały sezon :) 
edzio561
25.11.2018
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
Gdyby Kubica jezdzil w Mercedesie to by zjadl tego hamiltona na sniadanie.