Po tym jak Esteban Ocon przegrał z Robertem Kubicą walkę o kontrakt w Williamsie na sezon 2019, francuskiego kierowcę czeka co najmniej roczna przerwa od królowej motorsportu. 22-latka nadal jednak będzie można zobaczyć w padoku Formuły 1, bo będzie wspierać Mercedesa jako kierowca rezerwowy.
Ocon ma też pomagać Williamsowi. Mercedes, pod którego patronatem rozwija się kariera kierowcy, miał zapewnić mu pracę w symulatorze brytyjskiej ekipy. Niewykluczone jest też odbycie sesji testowych nowym modelem FW42.
- Oczywiście, lepiej jest się ścigać. Jednak i tak będę miał dużo roboty. Wygląda na to, że tych obowiązków będzie nawet więcej niż do tej pory. Pojadę na wszystkie Grand Prix, do tego dojdzie mnóstwo czasu w symulatorze i postaramy się wspólnie o to, by tych testów na torze było jak najwięcej - zdradził Ocon w rozmowie z "Auto Hebdo".
Kierowca z Francji ma też wspierać Racing Point Force India, które również korzysta z silników Mercedesa. - Być może wezmę razem z nimi i Williamsem wezmę udział w testach. Mercedes ciągle mnie wspiera i wierzy we mnie. Mam nadzieję, że w przyszłości wszystko się ułoży w mojej karierze - dodał.
Williams nadal oficjalnie nie potwierdził nazwiska kierowcy rezerwowego na sezon 2019. Szanse Ocona na objęcie tej roli są jednak niewielkie, bowiem Brytyjczycy szukają kogoś, kto w zamian za funkcję rezerwowego zapewni wsparcie sponsorów.
Wyjściem dla Ocona może być przyszłość w Mercedesie. W padoku F1 sporo mówi się o tym, że Francuz w sezonie 2020 zastąpi w głównej ekipie Valtteriego Bottasa.
ZOBACZ WIDEO Andreas Goldberger docenił Piotra Żyłę. "Skacze na wysokim poziomie"