Poważne wzmocnienie McLarena. Zespół wygrał walkę o Andreasa Seidla

Materiały prasowe / McLaren / Na zdjęciu: garaż McLarena
Materiały prasowe / McLaren / Na zdjęciu: garaż McLarena

Jesienią świat motorsportu obiegła informacja, że Andreas Seidl odchodzi z Porsche. Niektórzy eksperci zaczęli łączyć Niemca z Williamsem czy McLarenem. Walkę o utalentowanego inżyniera miał ostatecznie wygrać zespół z Woking.

Andreas Seidl jest ojcem sukcesu, jaki Porsche osiągnęło w WEC. Niemiecki inżynier ma bardzo dobrą opinię w padoku Formuły 1, gdzie swego czasu pracował dla BMW Sauber. Informacja o tym, że 42-latek złożył wypowiedzenie zelektryzowała padok królowej motorsportu.

Niektórzy łączyli go z Williamsem i McLarenem, bo oba zespoły przeżywają kryzys i przechodzą proces zmian. Inni sugerowali, że nawiąże współpracę z Ferrari, bo żyje w przyjacielskich relacjach z Sebastianem Vettelem.

Według informacji "Motorsportu", Seidl ostatecznie przystał na propozycję McLarena i obejmie wysokie stanowisko w zespole z Woking. O zatrzymanie cenionego pracownika do końca mieli walczyć szefowie Porsche, którzy zaproponowali inżynierowi, aby został szefem całego działu motorsport w firmie. Seidl nie przyjął tej oferty.

Porsche niedawno wycofało się z programu LMP1 w WEC, by przerzucić środki na Formułę E. Niemcy planują pojawić się w elektrycznej serii w sezonie 2019/2020. Nad udaną realizacją tego programu czuwa Malte Huneke, który wcześniej również pracował w wyścigach długodystansowych.

Tymczasowym szefem motorsportu w Porsche został za to Fritz Enzinger, który jest też wiceprezesem ds. motorsportu w grupie Volkswagen. Niemiec zakłada, że swoją pracę w firmie ze Stuttgartu będzie pełnić do połowy 2019 roku, a następnie jego obowiązki przejmie nowo zatrudniony pracownik.

ZOBACZ WIDEO PACT zaskoczył w finałach ESL MP. "Darko": W kolejnym sezonie celujemy w złoto

Komentarze (0)