Russell czuje się w Williamsie jak w domu. Współpraca z Kubicą to przyjemność

Instagram / georgerussell63 / Na zdjęciu: Robert Kubica i George Russell (po prawej)
Instagram / georgerussell63 / Na zdjęciu: Robert Kubica i George Russell (po prawej)

George Russell stworzy w przyszłym roku duet z Robertem Kubicą. Obaj kierowcy będą rywalami na torze, ale mają wspólny cel. Muszą wyciągnąć Williamsa z dna klasyfikacji konstruktorów. - Pracujemy razem bardzo ciężko - powiedział Brytyjczyk.

W tym artykule dowiesz się o:

George Russell to jeden z najbardziej utalentowanych kierowców młodego pokolenia. Williams jest jednak w poważnych tarapatach. Szefowa ekipy, Claire Williams zdecydowała, że do wyciągnięcia zespołu z dołka potrzebna jest mieszanka młodości z doświadczeniem.

Partnerem Russella będzie Robert Kubica. Brytyjczyk bardzo pozytywnie ocenia współpracę z Polakiem. - Pracujemy razem bardzo ciężko. Naszym wspólnym celem jest doprowadzenie teamu tam, gdzie powinien być. Chcemy być rozpoznawalni. Chcemy obaj być wysoko w klasyfikacji. Jeśli pokonam Kubicę, a obaj będziemy na szarym końcu, to nikt się z tego nie ucieszy. To nie jest cel - wyjaśnił 20-latek.

Plany kierowców na przyszły rok są ambitne. - Chcielibyśmy wrócić do rywalizacji o punkty i być najlepszym zespołem ze środka stawki. Myślę, że to realne - powiedział. Russell doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że do osiągania przez Williamsa sukcesów potrzebna jest doskonała współpraca obu zawodników.

Brytyjczyk miał okazję przebywać z zespołem pod koniec sezonu 2018. Pozwoliło mu to na zapoznanie się z całą ekipą. - To była konieczność. Dzięki temu czuje się bardzo komfortowo. Znam wszystkich, nie mam problemu z wyrażaniem swoich odczuć. To bardzo ważne. Mam wrażenie, jakbym był w Williamsie już dobrych kilka lat - zakończył.

ZOBACZ WIDEO: Włodzimierz Zientarski: Powrót Kubicy to w pewnym sensie medyczny cud

Komentarze (3)
avatar
Putimir Władim
15.12.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To dobrze że się lubią. To podstawa, żeby zespół dobrze współpracował. Nie to co ten Rusek Sergej Sierota. 
avatar
Michaelus
15.12.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
I będzie się czuł świetnie do pierwszego wyścigu...