Podczas całego weekendu na Silverstone liczba widzów wyniosła 340 000. Taki wynik musi robić wrażenie. To najlepszy rezultat spośród wszystkich rund sezonu 2018 w Formule 1. Niewiele gorszą frekwencją może się pochwalić Grand Prix Meksyku. Wyścig obejrzało 135 407 kibiców, a przez cały weekend na obiekcie znalazło się 334 946 osób.
Władze Formuły 1 ogłosiły, że przynajmniej 4 093 305 fanów widziało choć jeden wyścig na żywo, a średnia liczba widzów wyniosła 194 919. Aż siedem torów może się pochwalić liczbą ponad 200 000 kibiców podczas weekendu - Wielka Brytania, Meksyk, Australia, USA, Singapur, Belgia i Węgry.
- Niemal 200 000 fanów podczas każdego weekendu Grand Prix i ponad 80 000 kibiców oglądających sam wyścig. Te liczby muszą robić wrażenie. To pokazuje, jak silna jest Formuła 1 w porównaniu do innych sportów. Co ważne, panuje w tym aspekcie tendencja wzrostowa - powiedział dyrektor ds. praw komercyjnych F1, Sean Bratches.
- Całe show wokół weekendu, czyli wyścig Formuły 1, wszystkie serie dodatkowe, rozrywki poza rywalizacją na torze. To powoduje, że F1 jest atrakcyjna dla kibiców. Dlatego też liczba fanów wzrasta. Wierzymy, że mamy potencjał, aby ciągle poprawiać frekwencję i dawać fanom jeszcze więcej radości z uczestniczenia w wydarzeniu, jakim jest weekend wyścigowy - powiedział Bratches.
Wyniki frekwencji w trakcie weekendu wzrosły o 7,83 proc. w porównaniu do sezonu 2017. Największy skok liczby fanów zanotowały rundy w Azerbejdżanie, Austrii, Bahrajnie, Kanadzie, Japonii oraz na Węgrzech.
ZOBACZ WIDEO: Włodzimierz Zientarski: Powrót Kubicy to w pewnym sensie medyczny cud