[tag=47]
Lewis Hamilton[/tag] przyznaje, że był nieco zaskoczony propozycją Sebastiana Vettela. - Tak po prostu napisał do mnie wiadomość i zapytał w niej, czy nie chciałbym się wymienić kaskami. Osobiście nie robię takich rzeczy, jedyny kierowca, z którym do tej pory wykonałem taki gest, to Michael Schumacher - powiedział kierowca Mercedesa.
Kaski są dla zawodników bardzo osobistymi przedmiotami. - Piłkarze robią takie akcje bardzo często, ale pamiętajmy, że nasze skarby są dużo więcej warte. Poza tym chronią głowę. To w pewnym sensie część nas. Są dla nas niezwykle cenne. Myślę, że jest jeszcze jeden lub dwóch kierowców, z którymi mógłbym się zamienić - wyjaśnił Hamilton.
Brytyjczyk i Niemiec to wielcy rywale i najbardziej utytułowani aktualnie jeżdżący w F1 kierowcy. Zawodnik Mercedesa ma na swoim koncie pięć tytułów mistrza świata, a reprezentant Ferrari cztery. - To był niezwykły moment, bo stałem obok czterokrotnego triumfatora, który osiągnął w tym sporcie bardzo wiele. To świetny facet i niesamowity kierowca. Wymiana kasków to niepowtarzalny gest - wytłumaczył Brytyjczyk.
- Vettel doskonale wie, że świetne wyniki to nie zasługa szczęścia, a ciężkiej pracy. Wiele nas łączy. Wymiana kasków to było coś niezwykłego. Zdecydowaliśmy się na podzielenie się w tym w social mediach, mimo, że było to prywatne wydarzenie. Nie zapomnę tego, mam nadzieję, że on także - zakończył.
ZOBACZ WIDEO: Włodzimierz Zientarski: Powrót Kubicy to w pewnym sensie medyczny cud