Charles Leclerc w roku 2017 wygrał tytuł mistrzowski w Formule 2, co dało mu awans do królowej motorsportu. Na zakontraktowanie Monakijczyka zdecydował się Sauber, który w tamtym momencie był najgorszą ekipą w Formule 1. Szwajcarzy w ostatnich miesiącach zrobili jednak spory progres, co dodatkowo pomogło Leclercowi w zademonstrowaniu swojego talentu.
Teraz podobną drogą może pójść George Russell. Młody Brytyjczyk, podobnie jak w tym roku kierowca z księstwa, trafił do najgorszego zespołu w F1. Williams ma jednak nadzieję, że sezon 2019 będzie dla niego znacznie lepszy. Partnerem 20-latka z King's Lynn będzie Robert Kubica.
- Mamy całkowicie zmieniony skład na kolejny sezon, co czyni go niezwykle ekscytującym - zapowiada Paddy Lowe, dyrektor techniczny Williamsa.
Brytyjczyk uważa, że rok 2019 może należeć do Russella. - George to jeden z największych talentów, jakie widzieliśmy ostatnio w Formule 1. Mamy świeży przykład Charlesa, który zwyciężył tytuł w Formule 2, a potem dobrze spisywał się w wyższej kategorii. Mam nadzieję, że podobnie będzie w przypadku George'a - dodał dyrektor Williamsa.
Lowe ma jednak świadomość tego, że zespół i kibice nie mogą wywierać zbyt dużej presji na młodym kierowcy. - Musimy być cierpliwi. To, co widziałem przez lata mojej obecności w F1, to że jeden kierowca potrzebuje mniej czasu, drugi więcej. Jedni są szybsi, drudzy wolniejsi. I nigdy nie wiadomo na jakim poziomie ustabilizuje się ich forma. Nie mamy żadnych oczekiwań względem George'a. Jednak w dłuższej perspektywie, Formuła 1 będzie należeć do niego - podsumował Brytyjczyk.
ZOBACZ WIDEO "Piłka z góry". Wilkowicz o Mourinho: Bezdyskusyjnie jest to wielki trener