4 
Dla wielu Robert Kubica dokonał rzeczy niemal niemożliwej, bo w Formule 1 rzadko dochodzi do powrotów do rywalizacji po tak długiej przerwie. 34-latek nie chce jednak, aby jego przygoda z królową motorsportu zakończyła się tylko na sezonie 2019. Jego plany sięgają znacznie dalej.
- Nie mam marzeń, jeśli chodzi o wyniki. Cel jest jeden. Bardzo trudny, może nawet trudniejszy niż powrót do Formuły 1. To pozostanie w tej stawce. Konkurencja jest bardzo duża. Ściga się 20 najlepszych kierowców na świecie. Na pewno nie będzie to łatwe zadanie, szczególnie po długiej przerwie - powiedział Kubica w rozmowie z TVP.
Polak ma świadomość tego, że potrzebuje znacznie lepszego samochodu Williamsa w roku 2019, jeśli jego marzenia mają się ziścić. - Samochód będzie miał duże znaczenie. Jeśli uda nam się go ulepszyć, jeśli będziemy w walce, to ten cel by pozostać na dłużej w F1 będzie łatwiejszy - dodał.
Dla Brytyjczyków z Williamsa nadchodzący sezon również będzie pełen wyzwań. W zeszłym roku stajnia z Grove zamknęła stawkę Formuły 1, zdobywając we wszystkich wyścigach łącznie tylko 7 punktów. W zespole panuje jednak przekonanie, że model FW42 będzie lepszy od poprzednika. Nie oznacza to jednak, że Kubica od razu będzie walczyć o czołowe pozycje.
- Formuła 1 to sport zespołowy. To nie jest tak, że kierowca sobie wsiada, zasuwa, kręci kierownicą i wygrywa wyścigi. To bardzo techniczny i skomplikowany sport. Dlatego wszystko szybko się zmienia. Poprzedni sezon nie był łatwy dla Williamsa. Regulaminy się zmieniły, konstrukcje samochodów się zmieniają. Mogą być pewne przetasowania kart, co może nam pozwolić na powrót do rywalizacji. Jednak to nie będzie łatwo. Nie można się czarować za bardzo. To nie jest tak, że nagle będziemy najlepszym zespołem - wytłumaczył Kubica.
ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 98. Włodzimierz Zientarski: Powrót Kubicy to w pewnym sensie medyczny cud
Czy Williams odbije się od dna w kolejnym sezonie F1? 
Rozwiń odpowiedzi (2) 
