Człowiek, który ma przywrócić blask Ferrari. Binotto przed wielkim wyzwaniem

Materiały prasowe / Ferrari / Na zdjęciu: Mattia Binotto
Materiały prasowe / Ferrari / Na zdjęciu: Mattia Binotto

Mattia Binotto został mianowany szefem Ferrari. Włoch zastąpił Maurizio Arrivabene. Nowy ster ekipy z Maranello wydaje się być na papierze wyborem idealnym. Przed nim jednak niełatwe zadanie doprowadzenia Ferrari z powrotem na szczyt Formuły 1.

Mattia Binotto od wielu lat zaangażowany jest w motorsport, w tym także w Ferrari. Patrząc na jego historię można odnieść wrażenie, że cała jego zawodowa kariera budowana była właśnie po to, by osiągnąć aktualne stanowisko i dojść do punktu, w którym się znalazł.

Mówi się, że poprzedni szef Ferrari, Sergio Marchionne od dawna planował zastąpienie Maurizio Arrivabene właśnie Mattią Binotto. Niestety, latem Marchionne odszedł z tego świata, co spowodowało, że wizja zmian znacznie się oddaliła. Wydawało się, że Arrivabene otrzyma od losu kolejną szansę. Tak się jednak nie stało.

Binotto od dawna miał swój pomysł na Ferrari. Co więcej, obserwował pod koniec sezonu kłótnie wewnątrz ekipy, które niweczyły jego ciężką pracę. Trudno, aby zespół osiągał dobre wyniki, kiedy pomiędzy szefami technicznymi a inżynierami i resztą teamu dochodziło do spięć.

Włoch stał się jeszcze ważniejszy dla władz z Maranello w momencie, gdy Mercedes i Renault wyciągnęły ręce po doświadczonego w padoku Binotto. Jego wartość względem Arrivabene wzrosła tym samym jeszcze bardziej. Utrata tak ważnego ogniwa w obecnej sytuacji nie wchodziła w grę.

ZOBACZ WIDEO Sytuacja Wisły Kraków to telenowela. "Opuścisz jeden dzień i jesteś zagubiony"

Urodzony w Szwajcarii Binotto jest absolwentem inżynierii mechanicznej Politechniki w Lozannie. Następnie ukończył on inżynierię samochodową. W 1994 roku trafił do Ferrari. Tam uczył się od wielu osób znanych ze świata F1. W 1997 roku rozpoczął pracę w ekipie wyścigowej.

Początkowo Binotto pracował z Rubensem Barrichello jako inżynier wyścigowy. Na stanowisko głównego inżyniera awansował w 2007 roku, osiągając mistrzostwo wśród kierowców i konstruktorów. W 2009 roku przeniósł się do działu silników, gdzie pracował nad technologią hybrydową.

Cztery lata później Binotto został awansowany na zastępce dyrektora ds. silników i elektroniki. Pracował nad jednostkami napędowymi Ferrari przez wiele lat, tworząc i udoskonalając ich produkty. W połowie sezonu 2016 został dyrektorem technicznym, będąc jednym z ojców sukcesu powstania jednostek napędowych z lat 2017-2018.

Brak tytułów mistrzowskich w ostatnich dwóch latach to efekt błędów i nieporozumień, a nie słabości technicznej Ferrari. Stąd decyzja o tym, że Arrivabene nie będzie dalej przewodził projektowi F1. Mattia Binotto posiada wszelkie narzędzia, by doprowadzić włoskich team na szczyt. Będzie jednak ciążyć na nim ogromna presja. Czas pokaże, jak sobie z nią poradzi.

Komentarze (3)
avatar
Krzysztof 66
8.01.2019
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Po pierwsze powinien zamienić płaczka Vetla na Kimiego 
avatar
prawdziwy realista
8.01.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Arrivabene też miał przywrócić blask, przyszłość pokaże jak będą błyszczeć