Esteban Ocon jest gotów. Może w każdej chwili zastąpić Hamiltona

Materiały prasowe / Force India / Na zdjęciu: Esteban Ocon na torze w Abu Zabi
Materiały prasowe / Force India / Na zdjęciu: Esteban Ocon na torze w Abu Zabi

Esteban Ocon będzie kierowcą rezerwowym Mercedesa w tym sezonie. Francuz zapowiada, że będzie gotów, aby w każdej chwili zastąpić Lewisa Hamiltona. - W Formule 1 nigdy nie wiadomo, co się może wydarzyć - twierdzi.

[tag=47260]

Esteban Ocon[/tag] będzie pomagał w przygotowaniu bolidu dla Lewisa Hamiltona i Valtteriego Bottasa, po tym jak stracił miejsce w Racing Point i nie zobaczymy go w stawce etatowych kierowców w sezonie 2019.

Francuz, jako zawodnik rezerwowy Mercedesa, będzie jednak obecny podczas rund Grand Prix, co pomoże mu w utrzymaniu kontaktu z królową motorsportu. - Będę na miejscu w trakcie weekendów wyścigowych. W razie nagłej sytuacji, zastąpię któregoś z kierowców. W F1 nigdy nie wiadomo, co może się wydarzyć - powiedział Ocon.

22-latek będzie szczególnie zapracowany podczas rund europejskich królowej motorsportu. - Po drugim treningu będę wskakiwał do symulatora, by sprawdzić wszystkie możliwości i ustawienia. Wszystko po to, by jak najlepiej przygotować bolid do kwalifikacji. W sobotę rano pojawię się już na torze i będę tam aż do zakończenia rywalizacji - wyjaśnił.

Francuz nie stracił nadziei na spełnienie swoich marzeń. Nadal chciałby zostać jedną z czołowych postaci Formuły 1. - Wciąż chcę zostać mistrzem świata. Moje cele nie uległy zmianie. Oczywiście nie cieszę się z faktu, że nie będę w sezonie 2019 kierowcą na pełen etat, ale czasem takie scenariusze pisze życie. Nadal jestem skupiony na F1 i uważam, że Mercedes to najlepszy wybór z możliwych - zaznaczył.

Esteban Ocon zdecydował się pozostać blisko królowej motorsportu, ponieważ planuje powrócić do ścigania w 2020 roku. - Jeśli tak się nie stanie, to zniknę z Formuły 1. Nie będę mógł dłużej czekać. Muszę kontynuować karierę i się ścigać, a nie tylko pracować dla dobra kogoś innego - zakończył.

ZOBACZ WIDEO: Rajd Dakar. Pech Jakuba Przygońskiego. "Oby to były jego ostatnie kłopoty"

Komentarze (4)
avatar
DragonEnterQt
11.01.2019
Zgłoś do moderacji
0
4
Odpowiedz
No i Ocon będzie lał tyłek laluni hamowi. Ciekawe jak baletnica zareaguje na solidnego rywala, bo Ocon na pewno nie będzie robił za podnóżek baletnicy. Potem poleci ten płaczek z F1 na motocykl Czytaj całość
avatar
DragonEnterQt
10.01.2019
Zgłoś do moderacji
0
5
Odpowiedz
Ham jest cienki, Ocon go zmiażdży.