Po Grand Prix Brazylii doszło do przepychanek między Maxem Verstappenem a Estebanem Oconem, za co kierowca Red Bull Racing otrzymał karę dwóch dni prac społecznych na rzecz FIA. Holender nie wytrzymał wtedy nerwowo, bo Francuz doprowadził do kontaktu podczas manewru oddublowania i pozbawił Verstappena szansy na zwycięstwo na Interlagos.
Federacja postanowiła, że Verstappen odpracuje pierwszą część kary przy okazji wyścigu Formuły E w Marrakeszu. Wybór jest nieprzypadkowy, bo wkrótce rozpocznie się nowy sezon Formuły 1 i 21-latek nie miałby czasu, aby zrealizować powierzone mu zadanie.
Według informacji "Motorsportu", kierowca z Holandii spędzi czas w Marrakeszu obserwując wydarzenia z pokoju stewardów i oceniając zdarzenia, jakie mają miejsca na torze. Jego opinia może być przydatna przy podejmowaniu decyzji przez sędziów.
Co ciekawe, przedstawicielem kierowców w pokoju sędziowskim przy okazji FE w Marrakeszu będzie Vitantonio Liuzzi. Włoch nie tak dawno startował w Formule 1, reprezentując m.in. barwy Red Bulla.
W ten sposób Verstappen odpracuje połowę kary. Nadal nie wiadomo, kiedy i w jaki sposób Holender będzie musiał zrealizować drugi dzień prac społecznych na rzecz FIA.
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Rajdu Dakar" odc. 5: Orlen Team ponownie na podium. Świetny Przygoński (cały odcinek)
Wut?