Max Verstappen odpracował część kary. "To był konstruktywny dzień"

Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Max Verstappen
Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Max Verstappen

- To był konstruktywny dzień - takimi słowami Max Verstappen opisał swoją pracę z sędziami podczas wyścigu Formuły E. Holender odpracował część kary, jaką nałożono na niego za szamotaninę z Estebanem Oconem.

Po Grand Prix Brazylii FIA ukarała Maxa Verstappena za popychanie Estebana Ocona w alei serwisowej. Holender musi odbyć dwa dni prac społecznych na rzecz federacji. Część kary odpracował w sobotę w Marrakeszu podczas wyścigu Formuły E.

- Ciekawie jest zobaczyć, jak to wygląda z drugiej strony. W normalnych warunkach nie możesz spędzić całego dnia ze stewardami. Każdy wykonuje swoją pracę podczas weekendu wyścigowego. Fajnie jest zobaczyć, co należy zrobić w określonej sytuacji, jak podejmuje się ważne decyzje - powiedział kierowca Red Bull Racing.

Verstappen należy do kierowców bardzo często karanych przez sędziów i wielokrotnie nie zgadza się z ich werdyktami. To efekt bardzo agresywnej jazdy 21-latka. - Czasem decyzja nie jest przyjemna dla konkretnej osoby, ale musi być podjęta. Takie są zasady - dodał.

Holender uważa dzień spędzony w Maroku za konstruktywny. - Myślę, że dobrze jest doświadczać różnych rzeczy w wyścigach. Nie można się ograniczać tylko do siedzenia w samochodzie. Byłem w pokoju z sędziami, wykonywałem różne prace i było to dla mnie coś przydatnego - podsumował.

Verstappen nie musiałby pracować społecznie na rzecz FIA, gdyby w Brazylii potrafił zapanować nad emocjami. W trakcie wyścigu na Interlagos Ocon doprowadził do kolizji z Holendrem podczas próby oddublowania, czym pozbawił kierowcę Red Bulla szansy na zwycięstwo. Później w alei serwisowej Holender nie wytrzymał nerwowo i zaatakował Francuza.

ZOBACZ WIDEO "Prosto z Rajdu Dakar" odc. 7: dobre wyniki Orlen Teamu! (cały odcinek)

Komentarze (0)