Dekra wspierała Niemca przez ostatnie trzynaście sezonów. Sponsor pozostawał z Nico Hulkenberga bez względu na to, w jakim teamie startował. Wcześniej firma pomagała Michaelowi Schumacherowi, będąc z nim przez niemal całą karierę i mocno promując się w latach chwały "Schumiego".
Od momentu zakończenia kariery przez Schumachera zainteresowanie F1 w Niemczech systematycznie spada. Sytuacji nie uratowały nawet tytuły mistrzowskie Sebastiana Vettela czy Nico Rosberga.
Wprawdzie na zeszłorocznym Grand Prix Niemiec pojawiła się większa liczba kibiców niż zwykle, co było podyktowane nadziejami Vettela na mistrzostwo z Ferrari, ale wyścig i tak nie przynosi zysków. W efekcie jego przyszłość jest mocno niepewna. Zawody na Hockenheim miały nawet wypaść z kalendarza na rok 2019. Sytuacja uległa jednak zmianie, po tym jak F1 nie dograła spraw związanych z Grand Prix Miami.
Tymczasem Hulkenberg podziękował wieloletniemu partnerowi za współpracę za pośrednictwem social mediów. - To koniec pewnej ery. Dziękuje firmie Dekra za ogromne wsparcie przez te 13 niezapomnianych lat. Pozostanie mi po nich wiele wspomnień - przekazał kierowca.
ZOBACZ WIDEO Sławomir Peszko nie rusza się z Gdańska. "Ma umowę na sześć i pół roku"
Dekra pozostaje technicznym partnerem DTM oraz nadal wspierać będzie kilka serii wyścigowych, takich jak Formuła 3 czy niemiecka Formuła 4. Wycofanie się ze sponsoringu niemieckiego zawodnika w Formule 1 jest jednak sygnałem dla Liberty Media.
Wsparcie sponsorów z tak potężnego rynku jak niemiecki jest kluczowe dla rozwoju F1. Tymczasem firma, która pozostawała wierna królowej motorsportu przez tak wiele sezonów, znika z poważnego sponsoringu.
królowa to nie wszystko...