[tag=47260]
Esteban Ocon[/tag] był ojcem sukcesu ekipy Force India w sezonie 2017, kiedy to team osiągnął czwarte miejsce w klasyfikacji konstruktorów. Udało się to, mimo stosunkowo niskiego jak na realia Formuły 1 budżetu.
W trakcie minionego roku zespół zmagał się z problemami formalnymi, wskutek czego pod znakiem zapytania stanęła jego przyszłość. Ostatecznie stery w Racing Point przejął Lawrence Stroll. Nowy inwestor przyniósł ze sobą pieniądze oraz kierowce - swojego syna, Lance'a Strolla. W tej sytuacji w ekipie zabrakło miejsca dla Ocona.
Mimo to, Francuz kibicuje swojemu byłemu zespołowi i uważa, że stać go na sukcesy w F1. - Różnica między środkiem stawki a tymi największymi jest ogromna, ale Racing Point ma szansę ją zniwelować. Problemem zazwyczaj były finanse, teraz ten element powinien ulec znacznej poprawie. Wierzę, że będą silnym teamem - powiedział Ocon.
Młody kierowca jest pod wrażeniem tego, jak pracował jego były zespół. - To naprawdę budujące, jak profesjonalnie to wszystko wyglądało. Motywacja wśród ludzi jest ogromna. Wszyscy byli i są bardzo zaangażowani. To chyba najważniejsza cecha Racing Point - wyjaśnił.
- Są niezwykle głodni sukcesu. To właśnie stanowi różnicę i ich największą broń. Nie liczą godzin pracy. Jako przykład podam jedną sytuacje z poprzedniego roku. Przylecieliśmy z Meksyku do Wielkiej Brytanii, bez snu, męczył nas jet lag. Wszyscy zamiast pójść spać, zabrali się za robotę na symulatorze. Byli wykończeni. Mając większy budżet z pewnością osiągną sukces - zakończył Ocon.
ZOBACZ WIDEO Rajd Dakar. Szczęście w nieszczęściu Jakuba Przygońskiego. "Ciągle ma szansę na podium"