Po tym jak Williams zakontraktował na nowy sezon Roberta Kubicę, w królowej motorsportu zabrakło miejsca dla Siergieja Sirotkina. Mimo wsparcia ze strony SMP Racing, przyszłość 23-latka nadal owiana jest tajemnicą. Nie wiadomo, czy uda mu się wywalczyć chociażby miano kierowcy rezerwowego w którejś z ekip.
Sirotkin planuje za to występy w wyścigach długodystansowych WEC, gdzie SMP Racing wystawia do rywalizacji własny zespół. Jego plan jest bardzo ambitny, bo zakłada wygraną w 24h Le Mans, czyli najbardziej prestiżowych zawodach na świecie.
- Jestem bardzo zadowolony, że będę mieć zaszczyt reprezentować barwy Rosji i startować rosyjskim prototypem jako członek rosyjskiego zespołu w WEC. Jestem przekonany, że stać nas na walkę o zwycięstwo - powiedział Sirotkin.
Słowa 23-latka z Moskwy są dość odważne, zważywszy na to, że w 24h Le Mans zobaczymy też Fernando Alonso. Hiszpan w WEC związany jest z Toyotą i odnosi kolejne zwycięstwa. Być może jego przygoda z tą serią wyścigową dobiegnie końca właśnie po zawodach we Francji, bo wówczas wygasa jego kontrakt.
Sam Sirotkin ciągle nie przestaje wierzy w to, że w tym roku będzie też obecny w Formule 1. - Negocjacje trwają, sprawy są dość otwarte. Może się okazać, że mój grafik będzie bardziej napięty - dodał.
ZOBACZ WIDEO Robert Kubica do kibiców: W ciężkich chwilach miałem mnóstwo wsparcia. Dziękuje