Z fabryki w Grove docierały niepokojące informacje o tym, że Williams ma opóźnienie w składaniu modelu FW42, przez co może on nie być gotowy na pierwszy dzień testów Formuły 1 w Barcelonie.
Robert Kubica rozpoczyna pracowity okres. Czytaj więcej!
Ryzyko jest jednak stosunkowo niewielkie, choć wydaje się, że konieczne będzie przełożenie dnia filmowego i próbnego przejazdu, który miał się odbyć w najbliższą sobotę, na inny dzień.
Tymczasem nowe barwy Williamsa przypadły do gustu Robertowi Kubicy. - Zaprezentowaliśmy kolory, bo samochód pokażemy na testach w Barcelonie. Barwy są dynamiczne. Będzie widoczny. Oby był równie szybki, jak jest błękitny i widoczny - powiedział polski kierowca przed kamerami Eleven Sports.
ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 102. Maciej Wisławski: Robert Kubica to dla mnie "nadczłowiek". Kierowca totalny
Reprezentant Williamsa nie ukrywa ekscytacji związanej z nadchodzącym sezonem. - Okres zimowy jest z dreszczykiem. Nie tylko dla osób, które budują samochód, ale też dla kierowców. Od tego narzędzia, od tego jak będzie sprawne, będzie dużo zależało. Nie chodzi o samą prędkość pojazdu, ale też odczucia, o to jak się będzie prowadzić - wyjaśnił Kubica.
Williams ma dość obecnych przepisów. Czytaj więcej!
Krakowianin nie ukrywa, że już pierwsze dni jazd na torze Catalunya powinni dać pewne wskazówki, co do możliwości modelu FW42, bo "najważniejsze są cyferki na stoperze". - Dwa tygodnie w Barcelonie będą bardzo ważne. Dadzą dużo odpowiedzi. Możemy sobie życzyć dużo, ale będziemy musieli poczekać, aby ocenić sytuację - podsumował.