Koniec pracy w fabryce Williamsa. Samochód w środę dotrze do Barcelony

Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: nowe malowanie Williamsa
Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: nowe malowanie Williamsa

W fabryce Williamsa dobiegły końca prace związane ze składaniem modelu FW42. Pojazd ma się pojawić w Barcelonie w środę w godzinach porannych. Tyle, że nie będzie od razu gotowy do użytku. Dlatego straci niemal połowę kolejnego dnia testowego.

W tym artykule dowiesz się o:

Sophie Ogg, rzecznik prasowy Williamsa, poinformowała dziennikarzy w Barcelonie, że w fabryce dobiegły końca najważniejsze prace związane ze składaniem modelu FW42. Pojazd w godzinach porannych ma dotrzeć na tor Catalunya w Barcelonie.

Williams potrzebuje wstrząsu. Czytaj więcej! 

Problem w tym, że maszyna nie będzie gotowa do użytku. Mechanicy będą musieli na miejscu poskładać część elementów. Dlatego mało prawdopodobny jest wyjazd na tor równo o godz. 9, gdy rozpocznie się sesja poranna. Najbardziej optymistyczny wariant zakłada, że po raz pierwszy pojazd opuści garaż ok. godz. 12.

To kiepska wiadomość dla zespołu, bo oznacza, że straci on niemal połowę kolejnego dnia testowego. Zgodnie z ostatnimi założeniami, w środowy poranek za kierownicą FW42 ma usiąść George Russell. Z kolei Robert Kubica dostanie szansę po przerwie obiadowej.

Nawet Robert Kubica nie uratuje Williamsa. Czytaj więcej! 

W czwartek kierowcy Williamsa mają się zamienić rolami i to Polak rozpocznie ściganie w sesji porannej, by później zwolnić fotel Russellowi.

Łukasz Kuczera z Barcelony

ZOBACZ WIDEO: Witold Bańka: Powrót Kubicy to niesamowita historia. Ktoś nagra o tym film

Komentarze (6)
avatar
Pan Jot
20.02.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Bolid będzie miał inne malowanie niż na prezentacji. 
avatar
Marcin Krawczyk
19.02.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Piękna by to było jak w BMW pojechał w debiucie! Liczę że zdobędzie dwa razy więcej pkt co miał wiliams w tamtym sezonie! Historia lubi się powtarzać 
avatar
Montana
19.02.2019
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Robert w wielkich bólach wraca do F1. Oby ten samochód był konkurencyjny. 
avatar
Paulina Caryńska
19.02.2019
Zgłoś do moderacji
3
5
Odpowiedz
Wyjadą ostatniego dnia, na pierwszym okrążeniu odpadnie koło, przywalą w bandę i tyle bolidu.
To jest dopiero materiał na film! Ale z Mike Myersem... :/ 
avatar
wąż
19.02.2019
Zgłoś do moderacji
3
2
Odpowiedz
oj cos czuje ze to bedzie kabaret caly sezon