- Przez zimę mogłem jeść to, co tylko chciałem. Królowały naleśniki i chrupki Cheetos - wyznał pięciokrotny mistrz świata, cytowany przez "Mirror". - Teraz czuję, że jestem w najlepszej formie w życiu - podkreślił.
Lewis Hamilton przed nowym sezonem przybrał na masie mięśniowej. Rzecz jasna nie byłoby to możliwe tylko dzięki częstemu spożywaniu naleśników i popularnych przekąsek.
Zobacz także: F1: Ferrari może mieć problem. Charles Leclerc po cichu myśli o walce o tytuł
- Byłem bardzo aktywny. To ma dobre i złe strony, bo traciłem mnóstwo energii, ale też zmniejszał się poziom tkanki tłuszczowej w moim ciele. Najważniejsze jednak, że jest widoczny wzrost masy mięśniowej. Nie chcę być Hulkiem, bo celuję tylko w określone mięśnie - stwierdził.
ZOBACZ WIDEO: Witold Bańka: Powrót Kubicy to niesamowita historia. Ktoś nagra o tym film
- Zimą uprawiałem różne dyscypliny sportu, między innymi sztuki walki, przy których pracują różne części ciała. Próbowałem różnych rzeczy. Czuję się silniejszy niż kiedykolwiek - zaznaczył.
Zobacz także: F1: Transfer z Toro Rosso do McLarena. James Key może zacząć pracę
- Hamilton jest w niesamowitej dyspozycji, w tak świetnej formie jeszcze go nie widziałem. Fizycznie i psychicznie wygląda fenomenalnie - powiedział szef Mercedesa, Toto Wolff.