F1: Robert Kubica nie żałuje powrotu. "Wiedziałem, że będzie trudno"

Getty Images / Quinn Rooney / Na zdjęciu: Robert Kubica
Getty Images / Quinn Rooney / Na zdjęciu: Robert Kubica

- Nie żałuję powrotu. Wiedziałem, że będzie ciężko - mówi Robert Kubica. Polak ma świadomość, że razem z Williamsem czeka go ogrom pracy, ale jest niezwykle dumny ze swojego osiągnięcia, jakim jest ponowna rywalizacja w F1 po tylu latach.

W tym artykule dowiesz się o:

Robert Kubica zajął ostatnie miejsce w Grand Prix Australii i nie podjął walki z rywalami. To efekt kiepskiej dyspozycji Williamsa, który jest fatalnie przygotowany do nowego sezonu i musiał potraktować wyścig na Albert Park jako dalszą formę testów.

- Nie, nie żałuję powrotu. W zeszłym roku rozważałem tę decyzję przez ponad sześć tygodni i wiedziałem, że będzie on trudny. Nawet jeśli nie miałem wtedy świadomości, że będziemy tak bardzo nieprzygotowani do wyścigu w Australii - powiedział polski kierowca.

Czytaj także: Vettel wskazał główny problem Ferrari

34-latek podkreślił, że dla niego kluczowe były zimowe testy Formuły 1 w Barcelonie, a ponieważ tam Williams spóźnił się z samochodem, to Kubica miał niewiele jazdy. - Testy w Barcelonie to były najważniejsze dni w moim życiu, jeśli chodzi o te minione osiem lat. Dlatego znalazłem się w tak trudnej sytuacji. W jakiś sposób udało mi się jednak poradzić z tym wszystkim. Będę musiał to zrobić w Bahrajnie i jeszcze kilku kolejnych wyścigach - dodał.

ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 106. Andrzej Borowczyk o dramatycznym wypadku Kubicy: W głowie kołatały się najgorsze myśli

Kierowca Williamsa podkreślił, że chociaż na mecie był ostatni, to poczuł satysfakcję. - Tak jak powiedziałem, nie żałuję tego. Nie jestem emocjonalną osobą, ale po wyścigu czułem, że osiągnąłem coś wielkiego. Zaledwie dwa lata temu nikt by nie pomyślał, że mogę wrócić do F1. Przede mną długi lot do domu, ale opuszczam Australię z satysfakcją - wyjaśnił.

Czytaj także: Bottas zignorował szefa Mercedesa

Tymczasem pojawiają się pierwsze głosy krytykujące powrót Kubicy do F1. - Od czasu, gdy usłyszałem o powrocie Kubicy, to zacząłem go kwestionować. Nie było go tak długo w F1, a dodatkowo Williams jest tak zagubiony, że kierowca nie może nic zrobić - skomentował JJ Lehto, były fiński kierowca F1.

Komentarze (1)
avatar
Kri100
18.03.2019
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Jego powrót zauważył Jeremy Clarckson: