F1: prezes Orlenu skomentował krytykę internautów pod adresem Roberta Kubicy

Już po pierwszym wyścigu sezonu na głowę polskiego kierowcy wylała się fala krytyki. Część fanów twierdzi, że powrót do Formuły 1 i sponsoring Orlenu to błąd. - Proszę o kulturę wypowiedzi - zaapelował szef paliwowego koncernu.

Marek Bobakowski
Marek Bobakowski
Daniel Obajtek (po lewej) i Robert Kubica WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: Daniel Obajtek (po lewej) i Robert Kubica
Powrót Roberta Kubicy do Formuły 1 stał się faktem. Kierowca Williamsa zajął w Australii ostatnie, siedemnaste miejsce (trzech kierowców nie dojechało do mety - przyp. red.). Polski kierowca nie był zadowolony z pierwszego startu, choć powiedział: "nie żałuję powrotu" (tutaj więcej informacji na ten temat >>).

Innego zdania jest całkiem spora część internautów, która na forach atakuje zarówno kierowcę, jak i firmę Orlen, dzięki której ten powrót w ogóle stał się możliwy. O tej fali hejtu pisał Łukasz Kuczera w tekście p.t.: "Łukasz Kuczera: Kłamstwa i ignorancja ws. Roberta Kubicy (komentarz)".

Do słów części kibiców odniósł się także szef Orlenu - Daniel Obajtek. W rozmowie z Mateuszem Brożyną z serwisu PolskieRadio24.pl przyznał, że akceptuje takie komentarze: - Oczywiście każdy ma prawo do wyrażania swoich opinii i to szanuję. Jednocześnie zaapelował: - Proszę jedynie o kulturę wypowiedzi.

ZOBACZ WIDEO: Andrzej Borowczyk: Orlen już wiele lat temu chciał kupić miejsce dla Kubicy w F1

Prezes Orlenu powtórzył po raz kolejny, że kibicuje Kubicy i trzyma za niego kciuki. - Kibicuję Robertowi Kubicy i wiem, że takich osób jak ja są tysiące. Robert to nie tylko wspaniały sportowiec, ale również pewien symbol. Cieszy się olbrzymią popularnością i ciężko na to zapracował. Pokazuje, że należy całe życie walczyć i nigdy nie należy się poddawać, nawet jeśli nie jest łatwo - przyznał.

Obajtek nie widzi również problemów ze sponsoringiem teamu Williamsa. Przypomnijmy, że dwuletnia umowa opiewa na około 100 mln zł. Kibice martwią się, że tak duże pieniądze spowodują, iż w innych dyscyplinach (m.in. siatkówka, lekka atletyka) zostanie przykręcony kurek. - Pojawiały się komentarze, że w związku z wejściem w F1 zrezygnujemy z innych kierunków sponsoringu sportowego, ale to nie jest prawdą. Założyliśmy, że wchodząc w obszar Formuły 1 , nie będziemy ograniczać tego, co było naszą wcześniejszą inwestycją - skomentował prezes Orlenu.

Padły również słowa tłumaczące, że inwestycja Orlenu w Formułę 1 nie jest pozbawiona sensu z biznesowego punktu widzenia. - Działamy na wielu obszarach, dywersyfikujemy dostawy ropy, jesteśmy obecni w świecie arabskim. Wszędzie tam doskonale orientują się w świecie Formuły 1. Dzięki temu spotykamy się z innym biznesowym podejściem. Świat dużego biznesu czasem wymaga też prestiżu. Będąc w Formule 1, uwiarygadniasz się w biznesie. Jest to logiczne i rozsądne - powiedział Obajtek.

Na zakończenie rozmowy szef Orlenu dodał, że obiecał Kubicy przyjazd na jeden z wyścigów F1. - Być może wybiorę się do Budapesztu, chciałbym dotrzymać słowa - stwierdził.

Czy Robert Kubica wywalczy przynajmniej jeden punkt w sezonie 2019?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×