F1: Grand Prix Bahrajnu. Sebastian Vettel wezwany przez sędziów. Niemiec musiał się tłumaczyć

Materiały prasowe / Ferrari / Na zdjęciu: Sebastian Vettel
Materiały prasowe / Ferrari / Na zdjęciu: Sebastian Vettel

Sebastian Vettel został wezwany przez sędziów do swojego pokoju po zakończeniu kwalifikacji do Grand Prix Bahrajnu. Niemiec musiał się tłumaczyć ze zbyt wolnej jazdy. Ostatecznie kierowca Ferrari uniknął kary.

W tym artykule dowiesz się o:

Sędziowie mieli zastrzeżenia do postawy Sebastiana Vettela w pierwszej części kwalifikacji. Ich analiza wykazała, że Niemiec przesadnie zwolnił. W efekcie jechał z prędkością znacznie mniejszą od tej, jaką zalecano kierowcom podczas odprawy.

Zbyt powolna jazda Vettela mogła doprowadzić do niebezpiecznej sytuacji na torze, ale według "Motorsportu", kierowca Ferrari miał wytłumaczyć się zblokowaniem kół w pierwszym zakręcie. Poczuł wtedy spore wibracje w samochodzie, a telemetria dostarczona przez zespół potwierdziła jego słowa.

Czytaj także: Romain Grosjean ukarany przez sędziów

Wibracje doprowadziły do tego, że 31-latek nie był w stanie utrzymać wymaganej prędkości. Dlatego też sędziowie postanowili odstąpić od ukarania Vettela.

Decyzja stewardów oznacza, że niemiecki kierowca ustawi się w niedzielę na drugim polu startowym. W kwalifikacjach Vettel przegrał bowiem walkę o pole position ze swoim zespołowym partnerem - Charlesem Leclercem.

Czytaj także: Williams podsumował kwalifikacje 

ZOBACZ WIDEO: Andrzej Borowczyk: Szanse Roberta Kubicy w zespole Williamsa? Musimy zejść na ziemię

Komentarze (0)