Fin jest bardzo zadowolony ze zdobycia pole position, zauważył jednak, jak świetnie prezentował się jego kolega z zespołu. - W treningach czułem się komfortowo i bezpiecznie, ale w kwalifikacjach trochę się męczyłem. Nie mogłem złożyć idealnego okrążenia. Tymczasem Hamilton znacznie się poprawił - powiedział telewizji Sky Sports Valtteri Bottas.
- Moje okrążenie było dobre. Brakowało mu do ideału i nie przejechałem "kółka" tak jak tego chciałem, ale cieszę się, że to wystarczyło. Samochód spisuje się w ten weekend rewelacyjnie. Między mną a Lewisem była naprawdę minimalna różnica. Zrobił duży postęp względem treningów - wyjaśnił Fin.
Czytaj także: Robert Kubica niezadowolony z kwalifikacji
Dla Bottasa sezon 2019 układa się jak narazie niemal idealnie. 29-latek prowadzi w klasyfikacji generalnej, z jednym punktem przewagi nad kolegą z zespołu. Wyścig w Chinach będzie okazją na powiększenie dystansu pomiędzy kierowcami Mercedesa.
Czytaj także: Max Verstappen wściekły na Sebastiana Vettela
- Najważniejsze, że ten weekend układa się dobrze. Pole position jest tego dowodem. Teraz trzeba potwierdzić dobrą formę w wyścigu - podsumował Fin.
Niedzielna rywalizacja z pewnością nie będzie jednak dla Bottasa łatwa. Lewis Hamilton wyraźnie złapał wiatr w żagle i uporał się z problemami z samochodem, a ostatniego słowa nie powiedzieli także kierowcy Ferrari.
ZOBACZ WIDEO: Andrzej Borowczyk: Orlen już wiele lat temu chciał kupić miejsce dla Kubicy w F1