F1: kolejny powód do wstydu w Williamsie. Firma znacznie mniej płaci kobietom

Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Robert Kubica
Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Robert Kubica

Williams jest jedynym zespołem zarządzanym przez kobietę w F1. Tymczasem okazuje się, że stawka godzinowa dla pań pracujących w firmie jest znacznie niższa niż w przypadku mężczyzn. Pod tym względem ekipa jest jedną z gorszych w F1.

Formuła 1 jest światem zdominowanym przez mężczyzn i sytuacja pod tym względem nie zmienia się od lat. Czołowe ekipy F1 nadal głównie składają się z męskiego personelu. I to mimo kolejnych akcji, jak chociażby "Dare To Be Different", które mają promować obecność kobiet w motorsporcie.

W tej chwili aż sześć z dziesięciu ekip ma swoje siedziby w Wielkiej Brytanii. Łącznie zatrudniają one 4023 pracowników. Z danych zgromadzonych przez "The Indenpendent" wynika, że ekipy nie tylko chętniej sięgają po mężczyzn, ale też gwarantują im lepsze zarobki.

Czytaj także: Nie milkną plotki ws. Williamsa i Mazepina 

Fatalnie w zestawieniu brytyjskiego dziennika prezentuje się Williams. Z informacji dziennikarza Christiana Sylta wynika, że stawki płacone kobietom w ekipie z Grove są aż o 25 proc. niższe niż w przypadku mężczyzn. Jak na ironię, mowa o zespole, który na co dzień zarządzany jest przez Claire Williams, która bardzo chętnie promuje akcję "Dare To Be Different".

ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". VAR największym problemem współczesnej piłki? "Mecz z VAR-em i bez to dwie różne dyscypliny sportu"

W tej chwili kobiety stanowią 17,6 proc. personelu Williamsa, co stanowi wzrost względem roku 2017. Wówczas było to 13,3 proc.

- Przy obecnym tempie zmian, minie wiele lat zanim jako biznes i społeczeństwo osiągniemy punkt równości. Mając to na uwadze, Williams nadal będzie promować zatrudnianie kobiet i wspierać ich rozwój w firmie. Takie kroki są kluczowe dla każdej zrównoważonej i skutecznie działającej organizacji - powiedziała Claire Williams.

Jednym z kluczowych działów w F1 jest inżynieria. W przypadku Williamsa w tym dziale jedynie 10,5 proc. inżynierów było płci żeńskiej.

Czytaj także: Baku ciekawym wyzwaniem dla Roberta Kubicy 

Za przykład do naśladowania może służyć za to Racing Point, czyli dawne Force India. W ubiegłym roku płacił on kobietom stawkę godzinową, która średnio była niższa o 12,6 proc. względem mężczyzn. Zespół Lawrence'a Strolla jest jednym z najmniejszych w stawce F1. Zgodnie z oficjalnymi danymi, zatrudnia 382 pracowników.

Wynik uzyskany przez ekipę z Silverstone jest nie tylko najlepszym w F1, ale też znacznie lepszym od średniej krajowej w Wielkiej Brytanii. Zgodnie z danymi urzędu statystycznego, przeciętnie kobieta na Wyspach otrzymuje wynagrodzenie o 18 proc. niższe niż mężczyzna.

Komentarze (9)
avatar
Y3322
25.04.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Widac dokladnie, ze obecnosc bab w tym sporcie powinna sie ograniczyc tylko do machania atrybutami przy fotografowaniu maszyn. Reszta tylko i wylacznie przeszkadza, a baba na czele takiej staj Czytaj całość
indominus
24.04.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A te panie o których mowa to właściwie co tam robią? Bo autor artykułu walnął jak łysy grzywką o kant stołu, a powinien podać jakieś szczegóły. Może babki mają tytuł inżyniera, ale na przykład Czytaj całość
avatar
Jan Kowalski
23.04.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
siber
23.04.2019
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
To już jest kabaret o czym pisze ten pismak .Głupota redaktorka nie zna granic . 
avatar
yes
23.04.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"na pochyłe drzewo nawet kozy skaczą"