F1. GP Azerbejdżanu. Kuriozum w Baku. Kpiny ze studzienki i Williamsa. Ratunkiem pojazd Freda Flinstona?!

Getty Images / Na zdjęciu: bolid George'a Russella po treningu przed GP Azerbejdżanu
Getty Images / Na zdjęciu: bolid George'a Russella po treningu przed GP Azerbejdżanu

Po tym jak samochód George'a Russella rozpadł się po najechaniu na studzienkę kanalizacyjną na ulicznym torze w Baku, przerwano sesję treningową przed Grand Prix Azerbejdżanu. Twitter kpi z kuriozalnej wpadki organizatorów i problemów Williamsa.

W tym artykule dowiesz się o:

Kuriozalny incydent wydarzył się ledwie kilka minut po rozpoczęciu pierwszej sesji treningowej przed Grand Prix Azerbejdżanu w Baku. Po tym, jak George Russell najechał na studzienkę kanalizacyjną jego samochód zaczął się rozpadać. W modelu FW42 uszkodzeniu uległa m.in. podłoga.

Kierowca Williamsa w tej sytuacji nie mógł nic zrobić. Nikt nie przewidział tego, że organizatorzy dopuszczą do takiej wpadki.

Reakcja sędziów była natychmiastowa. Wywiesili oni czerwoną flagę i przerwali trening. Po kilku chwilach na torze pojawiły się osoby funkcyjne, które starały się poprawić mocowanie studzienki. A robiły to tak...

Zobacz także: F1: Grand Prix Azerbejdżanu. Samochód George'a Russella rozpadł się w trakcie jazdy. Pech Brytyjczyka (foto)

Finalnie pierwsza sesja treningowa przed GP Azerbejdżanu została przedwcześnie zakończona. FIA uznała, że tor nie gwarantuje odpowiedniego bezpieczeństwa. Teraz organizatorów czeka sporo pracy nad wyeliminowaniem usterek.

Sporo pracy czeka też Williamsa, któremu już przed tym incydentem brakowało części zamiennych.

Krzysztof Sędzicki, dziennikarz WP SportoweFakty, żartuje, że Williams w Grand Prix Azerbejdżanu w Baku będzie zmuszony do startu w słynnym pojeździe Freda Flinstona.

Żarty żartami, ale do śmiechu na pewno nie może być Robertowi Kubicy. Po pierwsze dlatego, że stracił cenne minuty na trening, a po drugie, że jeszcze mocniej odczuje na swojej skórze problemy Williamsa.

W tym wszystkim są też... dobre wieści dla teamu Polaka.

Zobacz także: F1: Grand Prix Azerbejdżanu. Robert Kubica ostatni w rankingu ESPN. Ekspert bezlitosny dla Polaka

Dodajmy jeszcze, że incydent z wystającą studzienką nie był jedynym, o którym dyskutuje teraz cały świat. Do kolejnej kuriozalnej sytuacji doszło w momencie, gdy dźwig przewoził maszynę Russella do alei serwisowej. Nie zmieścił się on pod jednym z wiaduktów. Doszło w nim do uszkodzenia hydrauliki. W efekcie pod garażem Williamsa nie można było ściągnąć samochodu 21-latka. Z pomocą musiał przyjść dodatkowy dźwig.

ZOBACZ WIDEO: Spróbowaliśmy sił w symulatorze Formuły 1. Teraz każdy może poczuć się jak Robert Kubica!

Komentarze (4)
Dariusz Skała
28.04.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
wyścig w Baku zapowiada się jako porażka - to jest tor dla gokartów nie dla f1 
avatar
RobertW18
26.04.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Bardzo zabawne jest też pytanie do czytelników (choć może nieco ośmieszające ich rozumność): "Czy Williams powinien wystąpić o odszkodowanie za wydarzenia z Baku?"
Może "Kołodziejczyki" tego ni
Czytaj całość
avatar
Jarek Zalewski
26.04.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Serialowa rodzina jaskiniowców to Flintstonowie. 
avatar
STGP
26.04.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Teraz w Azerbejdzanie to cuda się dzieją już nawet na treningach, a nie tylko w wyscigu :D