F1: zespoły nadal rozmawiają o nowym regulaminie. Williams gotowy zaakceptować zmiany

Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Robert Kubica
Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Robert Kubica

W październiku mamy poznać nowe przepisy, jakie będą obowiązywać w F1 od roku 2021. Zespoły porozumiały się co do terminu, ale nadal nieznana jest treść regulaminu. Z efektów zakulisowych rozmów zadowolony jest za to Williams.

Opóźnienie publikacji nowych przepisów technicznych ma pomóc mniejszym zespołom, bo w środowisku Formuły 1 istniały obawy, że najwięksi gracze spod znaku Mercedesa i Ferrari wykorzystają swoje zasoby finansowe i lepiej przygotują się do zmian w F1 w roku 2021.

O ile wiadomo, że regulamin zostanie opublikowany w październiku, o tyle wciąż nieznane są jego szczegóły. - Jestem naprawdę szczęśliwa z tego, co zostało do tej pory zaproponowane - skomentowała na łamach "Motorsportu" Claire Williams, szefowa ekipy z Grove.

Czytaj także: Toto Wolff kandydatem na nowego szefa F1

Brytyjka dodała nawet, że gdyby teraz przyszło jej decydować o nowym regulaminie, to nie miałaby problemu ze złożeniem podpisu pod proponowanymi zmianami.

ZOBACZ WIDEO: Spróbowaliśmy sił w symulatorze Formuły 1. Teraz każdy może poczuć się jak Robert Kubica!

Williams od dawna naciska na F1, by ograniczyć wydatki i doprowadzić do bardziej sprawiedliwego podziału nagród finansowych. Brytyjczycy nie ukrywają bowiem, że obecny kryzys zespołu jest spowodowany właśnie tym, że w królowej motorsportu doszło do ogromnych dysproporcji.

- Powoli zbliżamy się do kompromisu. Jest jeszcze kilka niewiadomych, ale wydaje się, że na wszystkich frontach odnotowaliśmy postęp. Mam nadzieję, że w ciągu kilku miesięcy uda się to załatwić - powiedział Christian Horner, szef Red Bull Racing.

Ostatnie rozmowy ws. zmian regulaminowych w F1 miały miejsce przy okazji Grand Prix Azerbejdżanu. Wtedy miało dojść do przełomu w kilku aspektach. - Mamy deadline w postaci czerwca na opracowanie przepisów i jesteśmy coraz bliżej. FIA poprosiła zespoły o informacje zwrotne w pewnych kwestiach, a my je przekazaliśmy - zdradził Otmar Szafnauer, dyrektor generalny Racing Point.

W roku 2021 w F1 ma dojść do rewolucji. Zmniejszone mają zostać budżety zespołów, a niektóre części będą dostarczane przez niezależnych dostawców. Wszystko po to, aby rywalizacja była bardziej wyrównana.

Czytaj także: Ferrari z nowym silnikiem w Barcelonie 

- Nadal są pewne problemy w tych kwestiach. Nie wiemy, jakie komponenty będą nam dostarczane. Potrzebujemy więcej informacji, ale w połowie roku będzie jasność, co do tego - dodał Szafnauer.

Komentarze (0)