F1: Williams nie zamierza odpuszczać. Ważne przesłanie zespołu

Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Robert Kubica
Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Robert Kubica

Williams szykuje się do Grand Prix Hiszpanii. Wyścig w Barcelonie ma być przełomowy dla zespołu, którego historia zaczęła się pisać na półwyspie Iberyjskim. To właśnie tam ekipa wystąpiła w pierwszym wyścigu F1.

Zero punktów na koncie Roberta Kubicy i George'a Russella. Tak wygląda dorobek Williamsa po czterech wyścigach F1 obecnego sezonu. Przy okazji Grand Prix Hiszpanii zespół ma jednak wprowadzić zmiany w modelu FW42 i liczy na zmniejszenie strat do rywali.

Wyścig w Barcelonie będzie mieć szczególne znaczenie dla stajni z Grove. To właśnie w Hiszpanii rozpoczęła się przygoda zespołu Franka Williamsa z F1. W roku 1977 na torze w Jaramie do rywalizacji zgłoszony został Patrick Neve.

Czytaj także: Barcelona punktem zwrotnym sezonu F1

"Nasz pierwszy wyścig, Grand Prix Hiszpanii. Od samego początku jesteśmy walczakami. I nie zamierzamy odpuszczać, ani się zatrzymywać. Czas na wyścig nr 715 w naszej historii" - przekazał Williams w social mediach.

O ile przed laty wyścig F1 w Hiszpanii odbywał się na torze w Jaramie, o tyle teraz kierowcy rywalizują w Barcelonie. Ten obiekt również zapisał się w historii brytyjskiego zespołu. Na nim w roku 2012 ze zwycięstwa cieszył się Pastor Maldonado. Jak do tej pory, była to ostatnia wygrana stajni z Grove w F1.

Czytaj także: Williams wiąże spore nadzieje z Grand Prix Hiszpanii 

Środowy komunikat zespołu może być odpowiedzią na coraz głośniejsze pogłoski, jakoby Williams odpuścił dalszą część sezonu 2019 i skupił się na kolejnej kampanii (czytaj więcej o tym TUTAJ).

ZOBACZ WIDEO: Spróbowaliśmy sił w symulatorze Formuły 1. Teraz każdy może poczuć się jak Robert Kubica!

Komentarze (8)
avatar
Przemek Dobry
9.05.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kto to jest "walczak" ? 
avatar
wisus54
9.05.2019
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Williams wymyślił że skoro nie mogą ścigać się z resztą stawki to zrobią sobie własną F1 i będą ścigać się sami ze sobą. Dla urozmaicenia kierowcy który nie jest Brytyjczykiem da się zezłomowan Czytaj całość
avatar
Szymon Nazar
8.05.2019
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Spóźnione przyspieszenie. Inne zespoły też mają nowinki w swoich bolidach. 
avatar
Nowy Szeryf w mieście
8.05.2019
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Nie o(d)puszczają ostatniego miejsca :P 
avatar
Fuszera
8.05.2019
Zgłoś do moderacji
9
0
Odpowiedz
Ty już przestań raz opuszczają, raz się sprzedają, potem idą walczyć. Głupoty pisane patykiem na wodzie.