- Poprawa w Williamsie, jeśli w ogóle jest możliwa w tym sezonie, to nie wcześniej niż za 2-3 miesiące. Oczywiście niczego nie wykluczam. W tym sporcie wszystko może się zdarzyć - powiedział po sobotnich kwalifikacjach Robert Kubica.
Takie słowa polskiego kierowcy nie mogą nastrajać optymistycznie jego kibiców. Co gorsza, w Hiszpanii można było spodziewać się przynajmniej małego kroku do przodu w Williamsie, a ze słów krakowianina wynika, że jest jeszcze gorzej niż na początku bieżącego sezonu.
- Nie wiadomo, co się dzieje. Dlaczego moje wyniki są gorsze niż na początku sezonu. Dziś od rana i w kwalifikacjach miałem dużo niższą przyczepność - zwrócił uwagę 34-latek.
ZOBACZ WIDEO: Adam Małysz: Konkurs w Seefeld to był szok. Horngacher rzucił wszystko i poszedł do lasu [3/5]
Polak na torze daje z siebie wszystko. Wobec tak słabego bolidu, jakim dysponuje, nie jest w stanie jednak zbyt wiele zrobić. Sam nie będzie w stanie poprawić osiągów FW42. - To nie zależy ode mnie. Robię swoje najlepiej jak to możliwe, ale kierowca nie buduje bolidu. To zadanie techników i projektantów - podkreślił.
Czytaj także: Robert Kubica przyblokowany przez Sebastiana Vettela w kwalifikacjach w Hiszpanii
Grand Prix Hiszpanii 2019 jest pierwszym wyścigiem w tym roku w Europie. Zwykle na te zmagania zespoły wprowadzają dużo poprawek do swoich bolidów. Okazuje się, że w Williamsie, a zwłaszcza w bolidzie Polaka, niewiele jednak zmieniono.
- Poprawki, które przywieźliśmy do Barcelony... (cisza). Przywieźliśmy małe poprawki. Mój partner George używa dwóch małych rzeczy. Ja nie - ujawnił Robert Kubica.
- Rozwój w F1 jest niezwykle szybki. Bolid, który będzie pierwszy w pierwszym wyścigu sezonu, jeśli nie będzie rozwijany w trakcie sezonu, na ostatnim wyścigu będzie ostatni - dodał krakowianin, który zwrócił jeszcze uwagę, jak przebiega proces ulepszania bolidu w Williamsie: - Tak wiele osób jest zaangażowanych w rozwój bolidu, że to przypomina w naszym zespole rozmowę 20 osób, z których każda mówi w innym języku.
W sobotnich kwalifikacjach w Hiszpanii Robert Kubica zajął ostatnie, 20. miejsce. Tuż przed nim był partner z zespołu George Russell. Pierwszą linię wywalczyli kierowcy Mercedesa. Z pole position ruszy Valtteri Bottas, a tuż za nim ustawi się Lewis Hamilton. Początek niedzielnego wyścigu o 15:10. Relacja na żywo na WP SportoweFakty.
Czytaj także: zdecydowane zwycięstwo w kwalifikacjach Bottasa