W przeszłości Robert Kubica dwukrotnie stawał na podium Grand Prix Monako, czym udowadniał jak spore drzemią w nim możliwości. Tym samym Polak zapisał się w historii Formuły 1, bo wywalczenie "pudła" w księstwie jest marzeniem wielu kierowców F1. Udaje się to jednak tylko nielicznym.
- Monako to wyjątkowe miejsce. Nie tylko ze względu na miasto i to co odbywa się tutaj przy okazji wyścigu F1. Jednak przede wszystkim ze względu na charakterystykę tego toru - powiedział Kubica w specjalnym filmie, jaki Williams nagrał przed Grand Prix Monako.
Czytaj także: Nieciekawe prognozy na GP Monako
34-latek nie ukrywa, że nie potrafi się doczekać rozpoczęcia rywalizacji. - To typowy tor uliczny. Bardzo wąski, niezwykle kręty. Nie ma tu miejsca na błędy. W wielu miejscach stanowi też dla nas wyzwanie - ocenił Polak.
ZOBACZ WIDEO: Spróbowaliśmy sił w symulatorze Formuły 1. Teraz każdy może poczuć się jak Robert Kubica!
Kubica po raz ostatni startował w Monako w roku 2010. Wtedy, choć samochód Renault nie był najszybszy w stawce, dojechał do mety w czołowej trójce. Powtórzenie tego rezultatu, biorąc pod uwagę formę Williamsa, graniczy z cudem.
Czytaj także: Kimi Raikkonen nie myśli o jubileuszu
Dla Kubicy dodatkowym utrudnieniem jest jego ośmioletnia nieobecność w F1. W tym czasie mocno zmieniły się samochody. - Tor w Monako jest wyzwaniem teraz, ale był też w przeszłości. Już z poprzednimi samochodami F1 wydawał mi się bardzo wąski. Teraz, z obecnymi maszynami, będzie to jeszcze bardziej widoczne i tym samym wyzwanie będzie trudniejsze. Mamy bowiem większe i szersze samochody - podsumował Kubica.
Robert looks ahead to track action in Monte Carlo getting underway#MonacoGP pic.twitter.com/RlEFYROjV6
— ROKiT WILLIAMS RACING (@WilliamsRacing) May 22, 2019